środa, 31 marca 2010

Jest już późno, piszę bzdury o świecie, co mnie nie nudzi...

Pełnia patrzy prosto w okno, uśmiecha się do mnie. Mówi słodko : "Zaśpiewam Ci kołysankę, która brzmi jak oddech śpiącego pijaczka na twej klatce. " Wychodzę posłuchać...Oddech równy ale głośny, przerażająco samotny i przywołujący do przemyśleń usypiających. Kołysanka się sprawdziła w głęboki sen mnie wprowadziła, a co tam się dzieje wiem tylko ja, czarodziejka własnego świata.

wtorek, 30 marca 2010

Najnowsze Trendy Wiosna 2010 c.d

1. Frędzle
Frędzle tej wiosny są wszechobecne - zaczynając od sukienek i okryć, po torby i buty. Mogą to być skórzane frędzle w indyjskim stylu, romantyczne i zwiewne albo jedwabne z duchem epoki jazzu. Przykłady tego trendu u D&G, Giambattista Valli, Just Cavalli.



2. Ażur
W wiosennych kolekcjach spotyka się mnóstwo ażurowych sukienek i topów, dla stworzenia których projektanci wykorzystali tradycyjne koronki i nie mniej tradycyjną dzianinę. Eksperymentują też z różnorodnymi typami siatek i performacji. Alberta Ferreti, D&G, Marc Jacobs



3. Fototapety
Dziś w naszej garderobie powinna się znaleźć chociaż jedna sukienka " z widokiem na morze ", bądź z czymś przypominającym odbite zdjęcia. Martin Margiela, Prada



4. Etnicznie i pierwotnie
Projektanci nawołują do " powrotu do korzeni ". Na podium wszystko wygląda jaskrawie, rzuca się w oczy i zachwyca wielobarwnością. Diane von Furstenberg, Dries Van Noten, Gucci




5. Skarpety i podkolanówki
Na samym szczycie tendencji - wizerunek zachwycająco - wzruszającej Lolity w skarpetach czy podkolanówek założonych do każdego rodzaju obuwia. Sandały, botki, pantofle, " oksfordki ". Wybieraj i zakładaj! Aleksander Wang, Burberry Prorsum, Christian Dior, Marni


wtorek, 23 marca 2010

Najnowsze Trendy Wiosna 2010

1. Przezroczyste materiały
Modne ubranie tego sezonu powinno przeświatywać na wylot - prawie jednogłośnie postanowili projektanci , stąd w kolekcjach pojawiły się półprzezroczyste bądź przezroczyste sukienki i spódnice. Bardziej odkrywają, niż zakrywają ciało. Można zaobserwować u Chanel, Elie Saab, Fendi.




2. Konstruktywizm
Niektóre aktualne ubrania wyglądają tak jak by były złożone z kolorowych klocków lego, bądź jak z pod ręki malarza konstruktora. Kolorowo, graficznie i stylowo. Givenchy, House of Holand, John Goot.





3. Jaskrawe kolory
Sezon wiosna 2010 przywołuje do śmiałych połączeń kolorów, odważnych kontrastów. Pomarańcz
+ róż, granat + zieleń, turkus + fiolet. Do obejrzenia m.in u Blumarine, Emanuel Ungaro, Kenzo.





4. Bieliźniany trend
Projektanci oszaleli na punkcie odkrywania ciała. Tym razem bielizna przestaje być tylko bielizną. Halki, staniki i gorsety już się nie chowają pod ubraniem, wychodzą na pierwszy plan, grają pierwsze skrzypce. Christian Dior, J. P Gaultier, Marc Jacobs.






5. Buty na miniobcasie
W zeszłych sezonach od wysokości obcasa można było dostać zawrotu głowy. W tym natomiast schodzimy na ziemię, zaczynamy nosić wygodne sandały, buty " oksfordki " czy tzw. " kaczuszki " stylizowane na lata 50-te. Alberta Ferretti, Marni





niedziela, 21 marca 2010

Psychopatka późną porą...

Zastanawiam się dla czego czasami nie mogę spać? Bo się ze sobą nie nudzę. W mojej głowie się roi, kiełkuje, ale niech się rodzi. Powstaje, rośnie, owocuje. Niech zbieram plony, ze żniwa raduję. Wykorzystuję własną wyobraźnię, selekcjonuję. Polot mnie niesie, jednocześnie hamuje. Rozdwojenie jaźni straszy i rajcuje. Jak by się wgłębić w regułę, to jestem psychopatką, co ciągle poszukuje. A co psychopatę cechuje? Szczerość. Tego brakuje. Mam się leczyć? Nie, dziękuję.

niedziela, 14 marca 2010

Palię na stosie wszystkie czarownice. Jestem katem co niszczy, psem co szczeka, człowiekiem co zbeszta. Jestem szafą, krzesłem, kanapą, przedmiotem co siedzisz. A jak stoisz to jestem manekinem co leży, podaje rękę i śpiewam. Głos słodki, erotyczny dla ciebie nie etyczny. Gdyż ty pięknem srająca, głupio zachwycająca, tandetą pachnąca, w swojej durnocie porywająca, dla mnie pustką będąca. Jakaż wspaniała w swej głupocie nie obeznana, naiwnie zakochana w sobie samej. Dla mnie jesteś tylko taboretem, na którym nie siadam.

czwartek, 11 marca 2010

Bajeczka

Poszłam do wesołego miasteczka. Patrzę w prawo, patrzę w lewo, a tu ludzi mnóstwo biega. Wchodzę w ten tłum, a tu parszywy gbur. Pitbula trzyma na smyczy, bo wie, że jest niczym. Pies podaje mu nogę, a ten leczy własne zranione ego. Kupiłam mu watę cukrową, niech się pocieszy, niewolnik własnego ustroju.
Pieprzę to, idę dalej, przecież karuzeli mi się chciało. Po drodze krzywe lustro napotkałam. Widzę siebie, w jednej ręce smycz bez psa, w drugiej wata cieknie jak łza. Nie, to nie ja.

poniedziałek, 8 marca 2010

Jest już późno, piszę bzdury o złożoności, co wszystko utrudnia...

Ubierz się! - mówię. Załóż twarz. Ona cię ukrasi, doda wyraz. Ta nagość onieśmiela mnie, bo widzę każde myślenie twe. W swej prostocie złożone, co piękne jest lecz wolę złożoność, która pociąga mnie.

niedziela, 7 marca 2010

Jest już, późno pisze bzdury o drewnianym kocie, co mówi

Patrzy na mnie, oczy martwe. Może mleka? Mówi, nie. Chodź pogłaszczę Cię. Mówi, nie chcę. Okey...Wigilia? Nie. To dla czego mówisz do mnie? Podpalę Cie. Twój czerwony nos z ogniem połączy się, stworzycie całość, co ogrzeje mnie. Płomień żywy unieruchomi mój wzrok i wprowadzi w głębi mrok. Zapalę światło, aby obejrzeć Twój zgon i połączyć się z agonią w czasie trwog. Agonii nie było, gdyż Ty martwy od wyjścia z ludzkich rąk.

Jest już późno, piszę bzdury o szafie co buja...

Wejdę do szafy, obejrzeć świat. Tam mnie nie ma, jestem ja. Słyszę, że coś gra, to nie ja. Mówi do mnie, to nie ja. Słyszę myśli, to nie moje. Widzę Twoje. Przezroczysta rzecz chce wyrzucić mnie. Zapach papierosów odrzuca mnie. Czarna usypia, a czerwona pobudza. Ciężar zgniata i pomiata. Mata mnie kładzie, a ja wstaje. WD syczy i przemawia : " Co Ty Wańka Wstańka? " A ja : " Nie. " Ta, co ma smoczka przeraza mnie. A żółty mówi : " Watch the fun grow! " A ja na to, niesmiało : " Żółty, fuck off! " Żółty się oblizuje, bulwersuje, obnaża, obraża. Nijaka całuje i pomnaża. Wychodzę, to nie mój świat, idę szukać miłości kwiat.

Jest już późno, piszę bzdury o przedwiośniu, które czuję..

Ogarnia mnie szał, euforia, wielka radocha. Nosi, ponosi, unosi, podrywa, porywa i ponosi. Czuję, odczuwam i poczuwam. Myślę, obmyślam i wymyślam. Nie leżę, nie siedzę, nie stoję. Lecę, frunę, płynę i biegnę. Słucham, oglądam, wącham, smakuję. Poznaję, rozpoznaję. Błądzę, poszukuję, odnajduję. Potykam się, wstaję, nigdy  upadam. Zwiedzam, odwiedzam. Czekam.. Na wiosnę, którą już czuję. Żyję po prostu..

Czarodziejka późną porą...

Jeszcze raz. Moje ciało płacze od nadmiaru emocji. Rozumiecie to? Czuje to?. Jestem gąbką. Chłonę, wsiąkam. Pochłaniam piękno dźwięków. Słyszycie? Czujecie? Czy Wasze źrenice poszerzają się karmiąc umysł? Moje zaraz wybuchną, eksplodują od nawału doznań. Piękno dźwięków mnie przerasta, poddaje się, jestem niczym. Jestem niewolnicą. Obezwładniona. Tak pięknie uwięziona. Nikt mi nie powie, że muzyka jest niczym , że ulotna i osamotniona. Jestem nutą, która Ci powie jak masz się zachować. Jestem czarodziejką co Cię uwolni..

Czarodziejka późną porą...

Jestem czarodziejką, co dźwiga sens. Mieszkam pod podłogą ,co dźwiga mnie. To mój dom. Dom nie jest miejscem lecz stanem. Jestem bezdomna? Nie. Widzę korzenia. Wegetuję? Nie. Jestem Tobą, czymś czegoś łakniesz, ale nie wiesz o tym. Zmienię Twój świat w coś czego pragniesz, ale jeszcze nie wiesz o tym. Jestem Tobą, ale jeszcze nie czujesz mnie. Jestem czarownicą, co złapie Cię. Będziesz mym więźniem, szczęście ogarnie Cię. Jestem czarodziejką, co w stan błogości wprowadzi Cię. Jestem Tobą a Ty mną, narysuję Twój obraz, co ostatecznie zawładnie mną. Stworzymy całość, co poprowadzi nas do domu z oknem na piękny świat, z tarasem na ulice miłosnych gwar..

Pochwała głupoty w najnowszej kampanii reklamowej Be Stupid! marki Diesel

Agencja reklamowa Anomaly rozpracowała globalną kampanię reklamową Diesel, która przywołuję " być głupim " - Be Stupid.
Na ironicznych reklamowych printach kampanii Be Stupid zostały umieszczone żartobliwe ale oddające rzeczywistość hasła odpowiadające ilustracjom. Celem prowokacyjnej kampanii jest odświeżyć główne wartości marki - odwaga i nieordynarność, żyć pełnią nie tchórzyć, ryzykować, tworzyć.
" Be Stupid. Diesel "- filozofia głupoty przywołuje do odrzucenia rozwagi i powagi, namawia nie bać się, ponosić ryzyko, iść za głosem serca. Wizja promowanej przez Diesel " Głupoty " jest niezwykle atrakcyjna, podejrzewam, że grupa docelowa złapie ten haczyk. Ja osobiście śmiało mogę dołączyć do grupy głupców, gdyż zdiagnozowałam u siebie większość syndromów wymienianych w kampanii. Moim ulubionym hasłem jest " Gdybyśmy nie mieli głupich myśli, byśmy nie mieli żadnych interesujących myśli w ogóle. "
Zapraszam do obejrzenia i przeczytania wszystkich haseł, owianych pewną dozą humoru i niezwykle trafnych. Jak dla mnie bomba!

Jest już późno, piszę bzdury..

Stoję przyparte do muru. Mur ma kolor czerwieni. Mam na sobie ciężar. Mam cztery nogi, ale stoję w miejscu, chodzić nie potrafię. Niby oparte, ale wsparcia nie czuję. Niby takie ładne, ale brzydotą bijące. Niby stabilne, ale rozchwiane. Niby mur piękny, ale bez wyrazu. Niby duży, ale taki mały. Niby prosty, ale taki krzywy zarazem.
Mówię do muru : " Posuń się, kochany. " Patrzy na mnie i nie odpowiada. I tu się zastanawiam, kto tu jest przyparty?
Jestem krzesłem stojącym przy ścianie..

Jest już późno, piszę bzdury..

Bajeczka...Żyła sobie koteczka, trosk nie znała, w błocie kąpała, oblizywała. Żyła nieświadomie pogrążona w słomie. W chlewie przebywała, inne zwierzęta pogrążała. Była podstępna, kusiła, udawała, oszukiwała i mnóstwo błędów popełniała. I ciągle nie świadoma po polu spacerowała. Ogonem zakręciła, okiem mrugnęła, łapką machnęła. Kocurów przyciągnęła. A był marzec piękny, słoneczny równie obłędny. Sidła założyła i czekała. Starą kocicą pozostała. Samotna się łudziła, że do raju trafiła. Tylko myślała dla czego tak gorąco, czyżby ciepłe kraje odwiedziła? Słonecznej kąpieli doznała? Był marzec dziesiąty z kolei, słoneczny, równie obłędny. Palący, unicestwiający i jak nigdy piekielnie oszałamiający..

Przedwiośnie

Wyszłam w baletkach na śnieg. Zanurzyć się w zaspie własnych myśli. Myśli złamanych, dymem owianych i takich, takich... jak zwykle pogmatwanych. Wyrzuciłam śmieci, pospacerowałam, śniegu do baletek nabrałam. Topi się, topi, spływa i spływa... przezroczysta ciecz po mej gołej stopie. Stopa to ma dusza, a ciecz to jej miara, która wyznacza granice wytrzymania. Zaglądam do buta i widzę cień z pod latarni, pod którą zresztą przed chwilą stałam. Obserwowałam, obserwowałam...uciekające obrazy. Latarnia to ma nadzieja, która świeci...zawsze.

Fashion podsumowania czyli najglosniejsze wydarzenia w swiecie mody 2009 roku

1.Film o Coco Chanel
Biografię wielkiej mademoiselle Chanel ekranizowano już nie raz, natomiast tylko scenarzystów i reżysera tego filmu właściciele domu mody dopuścili do osobistych archiwów Gabrielle. Główną rolę miała zagrać początkowo Keira Knightley ale sam Karl Lagerfeld upierał się na kandydaturze francuskiej aktorki Audrey Tautou. Ona również w tym roku została twarzą legendarnych perfum Chanel 5. Reżyserka filmu Anne Fontaine skoncentrowała się nie na twórczości Gabrielle Chanel, natomiast na licznych miłosnych przeżyciach młodej Coco, co spowodowało nie przychylną krytykę i określenie filmu "banalnym". Jednak środowisko modowe przyjęło film z wielkim entuzjazmem.

2.Dolce & Gabbana stworzyli pierwszą linię kosmetyków do makijażu
Projektanci tego sławnego duetu postanowili nie zostawać w tyle takich marek jak Chanel, Dior czy Armani i także stworzyli linię kosmetyków, którą nazwali nie zbyt wyszukanie - The Make Up. Profesjonaliści ze " światu makijaży " jednak nie są w pełni zadowoleni jakością całej linii. Wielbiciele D & G natomiast zostali usatysfakcjonowani olbrzymią gamą kolorów i faktur. Wszystkie kosmetyki były inspirowane hollywoodzkim glamour, zapakowane są w nie skromne złote futerały. Twarzą kolekcji jest Scarletr Johansson ucharakteryzowana na Marlin Monroe.

3.Mathew Williamson, Jimmy Choo i Sonia Rykiel dla H & M.
Kryzys zmusił wielu projektantów zmniejszyć nakłady produkcji, zamknąć sklepy i zwolnić pracowników. Aby uniknąć tak przykrych sytuacji, właściciele wielu marek zdecydowało się " wyjść do ludu ". Wiosną kolekcję dla skandynawskiej masowej marki stworzył brytyjski projektant Mathew Williamson, jesienią stery przyjął sławny twórca butów i akcesoriów Jimmy Choo, na koniec roku kolekcję bielizny dla H & M stworzyła francuska projektantka Sonia Rykiel. Sprzedaż wszystkich kolekcji wywołała wielki entuzjazm, co spowodowało, że sprzedawały się one jak świeże bułeczki.

4.Olivier Theyskens musiał opuścić dom mody Nina Ricci
Pogłoski, o tym, iż Olivier Theyskens może opuścić stanowisko dyrektora kreatywnego Nina Ricci, przedostały się do prasy już pod koniec zeszłego roku. Jednak szefostwo domu mody i sam projektant dementowali te pogłoski. Jak się okazało, przed pokazem kolekcji Haute Couture w styczniu tego roku było oficjalne ogłoszono, iż jest to ostatnie pożegnalne dzieło Theyskensa dla Niny Ricci. Przyczyna jest dość prozaiczna, a mianowicie kolekcje Oliviera były zbyt konceptualne, nie zrozumiałe dla publiki. Szkoda, ze właściciele Niny Ricci podjęli swą decyzję nie kierując się sztuką, widocznie nie o tego odbiorcę im chodziło.

5.Yohji Yamamotto, Escada i Christian Lacroix - bankruty
Pod koniec października Yohji Yamamoto oficjalnie przyznał, iż jego marka poniosła finansowy upadek. Długi firmy wynosiły 76 mln dolarów, co się przyczyniło do tego, że jego dom mody został trzecim, który napotkał poważne problemy finansowe. Bankructwo ogłosiły również Escada i Christian Lacroix. Teraz przedstawiciele wszystkich trzech marek szukają nowych inwestorów i właścicieli, a więc w pełni możliwe jest, iż brandy zostaną uratowane. Czego im z całego serca życzę!

Dla wszystkich smucących się dziś

Rozpoczęło się smutnie...Kac, destrukcyjne myśli, niepewność, strach przed jutrem, samotność, brak oparcia, nieszczęśliwa miłość a może najzwyczajniej ktoś dosadnie wkurwił. Zapewne to tylko niektóre powody przez, które jest nam źle. W dodatku ten głupi przesąd, jaki Sylwester czy NYE to taki czeka cały rok.
Słuchajcie, wszystko zależy od nas i naszego nastawienia do siebie i otoczenia. Jeżeli pozwolimy zniewolić się własnym złym wizjom i wpędzimy się w wir rujnujących dywagacji wpadniemy w głęboką samozniszczalną jamę.
Bierzmy się w garść, nie użalajmy się nad sobą, spójrzmy pozytywnie w przyszłość. Jeżeli czegoś pragniemy, nie stójmy w miejscu i nie czekajmy, aż samo przyjdzie. Bo nie przyjdzie. Trzeba obrać cel i konsekwentnie do niego dążyć. Jakikolwiek on jest. Pamiętajmy, nic naraz nie przychodzi. Przytłoczyłoby nas i nie potrafilibyśmy z tego cieszyć. Nie na daremne się mówi " mała rzecz a cieszy ". Co trzeba też nauczyć się zauważać i umieć wychwycić w pędzie każdego dnia.
Są to banały o czym teraz piszę ale czasami o nich zapominamy. Ja je sobie dzisiaj przypomniałam i najzwyczajniej chciałam przypomnieć tym, co również o nich pozapominali.
Dla czego dla wszystkich smucących się dziś, otóż dla tego, że jutro po tym smutku nie zostanie ani śladu. Liczę na to, kochani.

Szczęśliwego Nowego Roku!

Kończy się ten rok. Dla mnie niezwykle ważny, przełomowy, pełen zmian i emocji tych dobrych i złych. Pouczający i przywołujący mnóstwo przemyśleń i refleksji.
Nadchodzi Nowy Rok, który niesie ze sobą kolejne zmiany, może mniej drastyczne ale równie...Jakie? I tu się zawiesiłam. Cokolwiek to będzie liczę na to, iż przyniesie szczęście, spełnienie, harmonię i spokój. Spokój wewnętrzny, bez szarpaniny uczuć, gmatwaniny, bez popadania w skrajności. Dzięki czemu wiemy, że żyjemy? Dzięki emocjom w sobie. One nas napędzają i motywują do działania. Ale niech to są pozytywne emocję. Niech ten Nowy Rok otworzy nam oczy, poszerzy horyzonty i da możliwość poznania siebie, ponieważ gdy odkryjemy siebie wtedy dopiero jesteśmy w stanie dać szczęście innym. A co najbardziej uszczęśliwia, jak nie radość osób nam bliskich. A więc życzę tego Wam i sobie również. I jeszcze jedno. Wciąż poznaję wspaniałych ludzi i oby tak dalej!

Geograficzne sukienki

Kobiece sukienki czy męskie koszule stworzone ( i tu zaskoczę ) z geograficznych map. Pomysłodawcą i twórcą jest 37- letnia francuska Elisabeth Lecourt. Z wykształcenia jest malarką, mieszka w Londynie, swoje prace wystawia w Nowym Jorku, Madrycie oraz Brukseli.
Wracając do meritum kolekcja została stworzona z map świata, także Nowego Jorku, Paryża, Londynu i Chelsea. Tytuł owej kolekcji - " geograficzne sukienki ", co nie jest dziełem stricte modowym, lecz bardziej powiedziałabym ociera się o sztukę. Założeniem artystki jest, aby nie nosić tego, ma to najzwyczajniej wisieć na ścianie w roli ozdoby. W tej chwili Elisabeth stworzyła 60 modeli ubrań. W większości są to plisowane wąskie sukienki oraz męskie koszule zapinane na guziki.
Kolejny dowód na to, iż granice pomiędzy modą a sztuką się zacierają. A nawet po raz kolejny powtórzę, że moda jest sztuką.
Jeżeli chodzi o mnie, nie omieszkałabym z założeniem takiej sukienki. Mała lekcja geografii. Przyjemne z pożytecznym.

Taka tam pisanina o nienawidzeniu zimy

Odważyłam się. Założyłam czapkę na łysy łeb, omotałam się szalikiem i wyszłam. Na balkon. Zobaczyć śniegi, zejść po białej łące własnej świadomości. Po co? Ciągle zadaję sobie pytanie.
Czy to jest zimno, czy to jest wianie? Tęsknię, gdy nie widzę zimy i gdy jej długo nie oglądam, czegoś mi brakuje, czegoś widzieć żądam.
Wchodzę do mieszkania, jest mi ciepło mimo tego przewiania. Zostawiam białe ślady niczym bezbarwna krew na rosyjskim dywanie. Ciągle zadaję pytanie czy to jest zima, czy to jest bania? Syberia uczuć, wiatr mąka w twarz, ponieważ znowu odważyłam się iść pod wiatr. Światła rażą me oczy bladością i brakiem wyrazu. I nadal zadaję sobie pytanie, czy to jest mróz, czy to jest łaźnia. Po co tyle pytań? Kto pyta nie błądzi? Gówno prawda. Pytam i jestem zagmatwana, poszarpana i taka nie usatysfakcjonowana.

Lady w powietrzu inspiracją Hermes w kolekcji jesień zima 2010

Pod koniec lat 30-tych Amelia Eartchart była muzą dla wielu projektantów. Nie była modelką, nie była aktorką - Amelia dziennikarka, poetka i pierwsza kobieta pilot, która samotnie w 1932 roku przeleciała nad Atlantykiem.
Po upływie prawie 80 lat od jej heroicznego lotu francuska marka Hermes poświęciła swoją kolekcję odważnej pilotce. Pomysłodawcą był genialny Jean Paul Gaultier, który w tym roku był odpowiedzialny za kolekcje jesień - zima Hermes. Projektant był zachwycony heroizmem i odwagą Amelii i włączył do kolekcji skórzane kurtki " pilotki ", eleganckie obszerne trencze oraz kombinezony w kolorach cegły, szarości i fioletu.
Kampanię reklamową sfotografował Peter Lindbergh, natomiast twarzą została austriacka modelka Iris Strubegger, która pozowała na tle samolotów z początku XX wieku.
Do obejrzenia tej ciekawej kolekcji zapraszam na stronę www.style.com, a oto zdjęcia z kampanii reklamowej nie mniej interesującej.

Taka tam pisanina

Zawiało chłodem, śniegiem, wywiało ciepło. Poruszam się powoli, boję się gołoledzi. Stłukłam kolano. Przez podarte rajstopy wyłania się strumień czerwonej rozpaczy. Bólu nie czuję, jestem znieczulona ciszą, która przeraża. Delektuję się sobą i zimną szklanką z gorącą herbatą. Czuję żar w kolanie. Plastrem zaklejam ranę i myślę sobie, że jestem w bursztynowej komnacie.

Oda do radości

Radość jedna z najprzyjemniejszych emocji. Wywołuje śmiech, szczęście, euforię, uczucie przyjemnej błogości i zadowolenia. Umiejętność łapania wyjątkowości chwil, dostrzegania pozytywnych aspektów, wibracji życia.
Czy to tęcza nieśmiało wyglądająca zza betonu obłok, czy ściana deszczu, która nagle ustępuje, gdy wychodzę z domu. Dostrzeganie kolorów w bezbarwnej codzienności. Unikanie pretensjonalnych spojrzeń, ignorancja nieuzasadnionych poczynań często wywołanych frustracją, bezsilnością otaczających nas ludzi. Zrozumienie, pogodzenie ze złożonością, akceptacja trudności i nauka cierpliwości. Łatwe? Jasne, że nie!
Codziennie rano wbrew wszystkim trudnościom wychodzę z domu z uśmiechem na twarzy, naładowana pozytywną energią, mając gdzieś te wszystkie złe muśnięcia bezradnych spojrzeń.

Cholerne 3-razy Z

Wieczór. Późno. Przyjaciółka..zrozpaczona, zagubiona, zraniona. Co powiedzieć, jak pocieszyć? Czy te słowa mają sens? W klatce uczuć i emocji zamknięta. Zrobi co zechce. Myślę, martwię i mam nadzieję, że będziesz silna i pełna wiary w siebie.
Idź do przodu, nie cofaj, nie oglądaj za siebie. Tak miało być. Ktoś czuwa nad Tobą. Dziś cierpisz, jutro o tym zapomnisz. A jutro już jutro, bardzo blisko. Pamiętaj o jednym, wyciągnij wnioski i już się nie daj, nigdy zagonić do "wioski"

Dama o wielu twarzach

Moda - dama nie przewidywalna o wielu twarzach. Wydawałoby się, iż nie da się jej sklasyfikować, aczkolwiek spróbowałam wyodrębnić niektóre "must have" tego oraz przyszłego sezonu.
1.Złoto - pięknie rozjaśni i podkreśli koloryt skóry, wyodrębni z tłumu. Złamane czernią doda seksapilu.

Christian Lacroix, www.froom.pl
2.Płaszcz - Klasyczny jak u Burberry, w nasyconym kolorze jak u Dries Van Noten bądź piaskowy jak u Jil Sander. Opcji jest wiele. Wybierz odpowiedni dla siebie, obowiązkowo podkreśl paskiem i jesteś gotowa.

Jil Sander, Dries Van Noten, www.froom.pl
3.Angielskie wyjście czyli klasyczny trencz, duża skórzana torba i krata, która króluje od kilku sezonów. Uwielbiam!

Burberry Prorsum, Marni, www.froom.pl
4.Dzianina - wraca co sezon, kochana przez wielu kreatorów. Pokochaj fakturę grubych splotów, wełniane szaliki i swetry. Modne dzianiny w północne wzory ogrzeją podczas największych mrozów. Otul się!
Chanel, Mathew Williamson, www.froom.pl
5.Skórzane spodenki lansowane przez Chloe według mnie modowy strzał w dziesiątkę. Odpowiednie o każdej porze roku i dnia.

Chloe, www.froom.pl
6.Cekiny - połysk w stylu Hollywood gościł na pokazach Gucci, Marca Jacobsa i Balmain. Nie jest propozycją tylko na wieczór. W dzień można nosić błyszczące dodatki, świetnie rozświetlą matową wełnę, futro czy tweed.

Marc Jacobs, Balmain, www.froom.pl
7.Kolory - jeżeli wolisz ubrania w stonowanych barwach, możesz sobie pozwolić na kolorowy akcent w postaci butów bądź torebki. Dla minimalistek jak znalazł.

www.froom.pl
I to nie jest wszystko. A więc ciąg dalszy nastąpi. Show must go on! Oczywiście modowe...
Zdjęcia:
www.style.com
www.froom.pl

Staś

Stanisław Jachowicz
Staś na sukni zrobił plamę
płacze i przeprasza mamę.
Korzystając z chwili mama rzecze:
"Na sukni wypierze się plama;
Ale strzeż się moje dziecię
Brzydkim czynem splamić życie:
Bo ci Staszku mówię szczerze,
Ta się plama nie wypierze".
Wieczorne czytanie córce... I oby mniej plam w życiu...

Huragan Natalia

Jest 5.00 nad ranem. Nie mogę spać, energia mnie rozpierdala (przepraszam za wulgaryzm ale żadne inne słowo nie odda charakteru tej mocy, co we mnie teraz siedzi). Kulminacja! Mnóstwo pomysłów. Jednak główka nadal pracuje..
Chciałam krem z dyni ugotować, imbiru zabrakło. K...! Dobrze, że rano idę na ściankę, bo inaczej bójcie się, ludzie, nadciąga huragan Natalia!

Absurd

Opowiem Wam bajeczkę. Szła sobie żabka po świeżym betonie i wcale nie kumała w jak wielkie się gówno wplątała. Szła i myślała, że jest w niebie. To, że szare to wcale jej nie przeszkadzało. Bo nie kumała.
Utopiona po kostki sądziła, że pojawi się książę, co ją z betonu odkuje. Zatem pojawił się bocian, dla którego łakomy kąsek stanowiła. Ciągnie za łapkę jedną, drugą. A ona myśli, jakie to niebo wspaniałe.. Rozchwytywana jestem, kochana, taka pożądana. I nadal nie kumała w jak wielkie się gówno wplątała. Przyleciała czapla, co z bocianem w układ wlazła. Ciągną żabkę za łapkę jedną, drugą. A żabka myśli: Boże, ależ ja wspaniała. Zjedli żabkę wraz z przykutym betonem u łapek ale ona do końca nie kumała w jak wielkie się gówno wplątała. Siedzą sobie czapla z bocianem i rozmyślają, ale ta żabka głupia była, bo do końca nie kojarzyła i bezustannie wołała : Ależ ja wspaniała, kochana i ciągle taka rozchwytywana! Niebo szarością zastygło, a żabka, co wpadła w sidła, swe małe ślady zostawiła i zapukała do drzwi pod tytułem Totalna Niepamięć...

Haloween - lecimy z wyobraźnią

Halloween zbliża się wielkimi krokami, puka do drzwi naszej wyobraźni. Jest wspaniałą okazją do uruchomienia inwencji twórczej oraz pomysłowości.

Jak wynika z amerykańskiej tradycji obowiązuje mroczny klimat. Koszmar z ulicy Wiązów czy Powrót Żywych Trupów to tylko niektóre motywy przewodnie, którymi można się zainspirować. Ja proponuję zajrzeć do kolekcji zimowych kilku projektantów mody. Uwierzcie, można tam znaleźć mnóstwo pomysłów na przebranie. Oto kilku z nich:

Alexander McQueen
Ann Demeulemeester
Comme des Garcons
Rodarte

Vivienne Westwood
PS. Jeżeli nadal pustka w głowie, a polot i fantazja mówią stop, mam w zanadrzu jeszcze jedną propozycję, a mianowicie proszę się przebrać za dynie.
Zdjęcia: www.style.com

Chanel wiosna lato 2010


Najnowszy pokaz Chanel wiosna/lato 2010 podczas Tygodnia Mody w Paryżu odbył się w stodole. Oczywiście stodoła nie była prawdziwa lecz stanowiła specjalnie przygotowaną scenografię. Otóż dlatego, iż inspiracją dla Karla Lagerfelda była sielanka.

Kolekcja według mnie jedna z najciekawszych, aczkolwiek Lagerfeld utrzymał całość w charakterystycznej dla siebie konwencji, ciągle jest wierny tweedowi, koronce oraz tiulowi. Małe nowości w postaci kratki, pepitki oraz połączenia czerwieni z niebieskim nie umknęły mojemu bystremu oku. Jak zwykle nie zabrakło gwiazd obowiązkowo odzianych w Chanel. Pod czas pokazu zaśpiewała Lily Alen, co miała na sobie oczywiście domyślacie się sami. Proszę obejrzeć kilka zdjęć, które mam nadzieję wprowadzą Was choć odrobinę w wiejski, sielankowy klimat.

P.S Następnym razem proponuję prawdziwą stodołę. Zwierzątka w okolicy pokazu oraz charakterystyczny zapaszek dodadzą na pewno pikanterii oraz smaczku. Jak dla mnie BOMBA!


Zdjęcia: www.etoday.ru

Single z wyboru?

Grupa przyjaciół, jakże rożnych, barwnych postaci robiących w życiu to co kochają,co ich spełnia. Przyszła pani filozof, fotograf, pani psycholog, przyszły analityk, pani sklepowa, pani stomatolog, przyszły prawnik. Spośród wielu wspólnych cech łączy ich jeszcze jedno, są singlami. Można ich spotkać wszędzie. Wieczorami na koncercie, w klubie, w teatrze bądź kinie. W dzień na spacerze lub wspólnym obiedzie. Zresztą nadali sobie żartobliwe zarazem ironiczne miano "sopockiej mafii", gdyż krążą po mieście niczym chłopcy ściągający haracz w poszukiwaniu atrakcyjnych miejsc do łatwego zarobku.
Jest im chyba dobrze. Wspólne wypady, poważne rozmowy, gorące dyskusje, wyśmienita zabawa, spontaniczne mycie okien. Bezinteresowne wsparcie i obowiązek przytulenie się. Najprzyjemniejszy jaki znam. Czyż to nie jest piękne?!
A jeśli czegoś im brak, może czegoś szukają. Hasło pod tytułem " robimy Sopot" oznacza, że nie siedźmy w domu, nie delektujmy się samotnością, która czasami doskwiera. Bądź pracujmy do upadłego, aby ze zmęczenia wpaść do łóżka nie mając sił na myślenie, które najbardziej oszukuje i wpędza w skrajności. O tym wiedzą tylko oni sami, ten temat jest wyjątkowo rzadko poruszany. Ja, pani sklepowa właśnie go rozpoczęłam...
Siedzę sobie na balkonie w błogiej samotności, popalam papierosa. Cholernie zimno. Jest moja gwiazda, którą kiedyś upatrzyłam. Świeci najjaśniej, ciągle wędrując poznaje świat i daje dużo do myślenia. Ale jestem zmęczona , idę spać.

Coś dla ciała i ducha


Jako osoba dość aktywna fizycznie i nie wyobrażająca sobie prowadzenia pasywnego trybu życia, chciałabym namówić do pewnych ćwiczeń, które osobiście sprawdziłam i śmiało mogę polecić. Pięknie kształtują sylwetkę, wzmacniają i rozciągają ciało, od czubka głowy aż po palce stóp. Ten wyjątkowy system ćwiczeń kształtuje długie, sprawne i proporcjonalnie ułożone mięśnie - muskulaturę tancerza.
Metoda Pilatesa łączy ćwiczenia fizyczne z koncentracją umysłu i kontrolą oddechu. Jest to program ćwiczeń dla umysłu i ciała, który pozwala uzyskać nie tylko wspaniałą sylwetkę, ale także równowagę psychiczną i uczuciową, uspokaja i odpręża.

W dzisiejszych, niełatwych czasach, my kobietki, niby ta słabsza płeć, aczkolwiek często ta silniejsza, musimy znaleźć chwile dla siebie. W ciągłej gonitwie za czymkolwiek, zatrzymać się, powiedzieć sobie stop, pomyśleć tylko o sobie. Co to jest godzina ćwiczeń w ciągu tych 16 na nogach. A potem ta satysfakcja, że zrobiło się coś dla siebie, dla własnego ciała. Jak nie teraz to, kiedy? Uwierzcie, na stare lata będzie za późno. To jest inwestycja na starość. I pamiętajmy, w zdrowym ciele zdrowy umysł. Bądźmy zdrowymi egoistkami!

Na sam koniec chciałabym przedstawić sylwetkę oraz historię pana Pilatesa.

Joseph Pilates (ur. 1880 w pobliżu Mönchengladbach w Niemczech, zm. 1967) – niemiecki sportowiec, twórca systemu ćwiczeń Pilates.

Był bardzo chorowitym dzieckiem. Cierpiał z powodu astmy i krzywicy. Nie poddawał się jednak i pokonywał swoje fizyczne ograniczenia uprawiając kulturystykę i gimnastykę. Ćwiczenia, które wykonywał systematycznie, okazały się tak skuteczne, że w wieku 14 lat został modelem do rysunków anatomicznych. Uprawiał wiele sportów, m.in.: narciarstwo, nurkowanie, gimnastykę.

W roku 1912 wyjechał do Londynu. Tam zarabiał na życie jako bokser, artysta cyrkowy, pracował również w szkole policyjnej jako instruktor samoobrony urzędników Scotland Yardu.

Po wybuchu I wojny światowej został internowany wraz z innymi Niemcami na Wyspę Man. Pracując jako sanitariusz, zetknął się z wieloma pacjentami niepełnosprawnymi ruchowo. Konstruował dla nich specjalny sprzęt oparty na sprężynach mocowanych do łóżek szpitalnych, opracowywał program ćwiczeń i obserwował jak przebiega rehabilitacja.

Po wojnie Joseph wrócił do Niemiec. Jego metoda zyskała przychylność i ogromne zainteresowanie środowiska tancerzy, między innymi Rudolfa von Labana, którego system notacji tańca jest używany do dziś na całym świecie. Znana tancerka Hanya Holm zaadoptowała wiele ćwiczeń do swojego programu i są one do dzisiaj częścią tzw. "techniki Holm".

wtorek, 2 marca 2010

Oby barwniej!


Siedzę sobie w Sopocie, podjadam szarlotke (ostatnio jestem od niej uzależniona) i patrzę na przechodniów. Obserwuję. Idzie zanadto poważna pani w krótkiej, kwiacistej sukience, fioletowych butach na platformie. Mimo nie ciekawego humoru zaczynam się uśmiechać. Wesoły, pogodny pan w spodenkach a'la chłop na roli i sandałach ze skarpetami do kolan. Mimo nie ciekawego humoru zaczynam się śmiać. Jakże różne postacie, każda przyciąga wzrok i wzbudza pewne emocje. A nawet odważę się powiedzieć zachwyt.
Pani - znawczyni trendów w niepretensjonalny sposób podkreślająca własne atrybuty. Pan - załóżmy z Trąbek Wielkich, za przeproszeniem mający wszystko w dupie. Ale co chcę przez to powiedzieć? Można być barwną osobą tylko przez strój, a wewnątrz nijaką, a można z zewnątrz być nijaką, a wewnątrz posiadać wszystkie kolory tęczy. Natomiast nie lada wyzwaniem jest połączenie kolorowego wyglądu z barwną osobowoscią.

Ps. Kalinko, ten post jest z dedykacja dla Ciebie. Muszę to powiedzieć. Zjawiskowo wyglądasz prowadząc swoją Tigrę! A co do barwności, masz jej za nadto.

Czerwono - czarny spór


Ostatnio przeczytałam felieton pt. "zawsze, nigdy, czasami" pewnej komentatorki mody w Twoim Stylu. Z większością zawartych tam informacji mogę się zgodzić, natomiast z jedną absolutnie NIE!

A mianowicie według owej pani połączenie czerwieni z czernią jest po prostu nudą. Czy kolekcja Alexandra McQueen'a jesień 2009 jest nudna? Czy Karl Lagerfeld inspirował się nudą tworząc kolekcję lato 2010 dla Chanel? Czy Donna Karan dla DKNY nudziła się tworząc tak kobiecą kolekcję jesień 2009? Mogę tak w nieskończoność. Czerwień + czerń króluje! Sądzę, iż będzie rządzić na pokazach przez co najmniej kilka następnych sezonów.

A co najśmieszniejsze, na jednej z pierwszych rozkładówek TS jest bardzo interesująca reklama Marc Cain Sports. Zgadnijcie w jakich kolorach? Tak, tak w wyżej wspomnianych.
Szanuję to, iż każdy znawca mody może mieć własny pogląd na dany temat, ale to nie znaczy, że to musi być mój pogląd. Miejmy własne i kierujmy się nimi.


Zdjęcia: www.style.com

Prognoza trendów - jesień 2009


Lipiec - najlepszy moment, aby zastanowić się nad tym co nosić tej jesieni. Wprawdzie lato mamy w pełni, ale każda znawczyni mody wybiega w przyszłość i już teraz zaczyna kompletować szafę na sezon jesień - zima. Aby ułatwić sprawę, przedstawię niektóre tendencje na najbliższy, chłodniejszy sezon i mam nadzieję, iż będzie on wbrew naturze bardziej kolorowy. A więc tak:

1. Kwiacisty motyw
Na koktajlowych sukienkach w pełni rozkwitną róże i maki. Druk powinien być dość kolorowy i duży. Nie tylko dla romantyczek. Barwnym osobom, swoje kolekcje proponują m.in Oscar de la Renta, Dior, Christian Lacroix.

2. Męski kapelusz
Projektanci proponują nosić go z prostymi a nawet codziennymi sukienkami. Na pewno dla odważnych i oryginalnych "osobniczek". Zdecydowanie jestem za! Ten trend ukazuje się w kolekcjach Alexander McQueen, Loewe, Sonia Rykiel.

3. Kolor
Odzienie w ciemnej kolorystyce obowiązkowo trzeba rozweselić czymś barwnym. Może fuksja? Np. Emanuel Ungaro, Monique Lhuilier, bądź torebka Loewe.

4. Długie rękawiczki
Najlepszy kompan do sukienki z krótkimi rękawami. Do tego małe, zaznaczam MAŁE szaleństwo w postaci bransoletek, aby wygląd nie był zbyt teatralny i przesadny. Np. Giambattista Valli, Yves Saint Laurent, Balenciaga by Nicolas Ghesquiere.

5. Kostium w nowym wydaniu
Nowoczesna interpretacja klasyki. Przykrótkawe spodnie oraz żakiet wymagający odrobinę nonszalancji. Np. Stella MCartney, Chloe, Calvin Klein.

6. Kombinezon
Przydadzą się co najmniej dwa: jedwabny na szaloną imprezę, bądź coctail party, dżinsowy lub z jersey'u na co dzień. Np. Alexander Wang, Rachel Roy, Akris

7. Parka
Aby nie było zbyt sportowo proponuję połączyć ze zwiewną, kobiecą sukienką oraz botkami na obcasie. Np. Givenchy, Louis Vuitton.

8. Czerwień króluje
Radzę nie sprzeciwiać się modzie, co nie znaczy ślepo za nią podążać. Czerwone rajstopy z czerwonym płaszczem to teraz norma. Np. Chanel, Alexander Wang, Narciso Rodriguez.

9. Płaszcz
Płaszcz o prostym kroju z krótkimi rękawami jest nie tylko dla kogoś kto chce wyglądać jak pierwsza dama lub sztywna panienka wieczorową porą. Np. Michael Kors, J.Mendel, Chloe.

10. Czerń + złoto
Połączenie złota czy pasteli jest bardzo mocnym trendem nie tylko w odzieży, ale również w biżuterii. Np. Zac Posen, Alberta Ferretti, Vera Wang, biżuteria Oscar de la Renta.

Moje sugestie proszę traktować z przemrużuniem oka, nie brać broń Boże zbyt poważnie i tak jak pisałam wcześniej dostosować do własnej osobowości i preferencji. Pamiętajmy moda jest zabawą, natomiast nie każda zabawa jest balem przebierańców.

Oby Barwniej!


Zdjęcia: www.style.com