sobota, 31 stycznia 2015

Podobno (złota myśl na dziś;)

Obejrzysz wszystkie horrory świata
Zatańczysz wszystkie polonezy świata
Staną ci w gardle wszystkie ości świata
Kto by pomyślał, iż czasem wystarczy jedno słowo
Od samego patrzenia świat szaty nie zmieni

Moje Instaczasopismo (Sobota podobna NiedZieli)

Now.takagra.fun.loveisinteair.StoLica.poligloci.

piątek, 30 stycznia 2015

czwartek, 29 stycznia 2015

57

Staszku, dla czego tak dziwnie na mnie patrzysz? Gazetę od ostatniej strony czytasz, mówisz. Gazety, czasopisma zawsze od ostatniej oglądam. Jak byłam nastolatką nawet książki tak zaczynałam, pierw musiałam ostatnią stronę przeczytać potem dopiero pierwszą odsłaniałam. Teraz już tak nie robię, tylko ostatnią obejrzeć muszę. Co tam najpierw obejrzeć musisz, żeby czytać rozpocząć. Patrzę na papier, na ilość linijek, na jaki znak interpunkcyjny ostatnie słowo kończy. I co ci to daje, durna. Nadzieję, że dobrze skończy. Po czym rozpoznajesz. Wcale nie rozpoznaję. Ja durna nie lubię smutnych zakończeń. Ty wiesz ile ja książek nie doczytałam? To skąd wiedziałaś jak skończy, skoro najpierw tylko obejrzałaś potem nie doczytałaś? Przeczuwałam. Mam jedną porywającą, wracam do niej w nieskończoność. Co to? Nie powiem. Doczytałaś?

niedziela, 25 stycznia 2015

56

Stachu, pytasz jak niedziela. Bardzo dobrze. A sobota lepiej. Dlaczego? Patrzę z perspektywy dnia kolejnego. W sobotę perspektywa niedzieli brzmi lepiej od niedzieli. Co ja gadam durna, a nie wiem. Co u ciebie? Jutro poniedziałek. Tak się składa, że u mnie również. To co, całujemy po czołach, jak myśmy zwykli, zawijamy w kokony, swoje osiem godzin trzeba odbębnić.

sobota, 24 stycznia 2015

Sobota

Now.babynawieczor.balkon.loveisintheair

czwartek, 22 stycznia 2015

Szewc bez butów podobno też człowiek

Rozmawiam z przyjaciółką, w kłopocie zadumana
Ma partnera z olbrzymim bagażem
Dużo też podróżują, wtedy jest dobrze
Wracają, bagaż też wraca
Zmartwiona, łagodnie powiedziane, opowiada
Zadaje mnie, jestem ciekawa co sądzisz
Mówię co myślę, własne przykłady przetaczam
Mówi, tak ładnie sobie wszystko poukładałaś
Żyjesz w spokoju, taka rozluźniona
Bierzesz to życie na miękko
Jedyny wniosek jaki mogę wyciągnąć
Powinnam być sama, pyta kochana pani psycholog
Nie, powinnaś być kochana
A bagaż to tylko bagaż, chodzicie na siłownię.



Czwartek

Now.poobiedzie.dzikiehistorie

Czwartek

Now.zacheta

środa, 21 stycznia 2015

My greentube

Now.
Naszły mnie wszystkie nadzieje
Pierwsza kim
Druga przyszłość
Trzecia kim będziesz
Czwarta pytałam rodziców
Mówiłam świat
Rodzice ze łzami w oczach
Usiądź dziecko na ziemi
Wzruszyli mnie
Usiadłam
Jeszcze nie kiełkuję
chyba że wstecz

http://www.youtube.com/watch?v=gk-Nla5Fag8


55

Stachu, co jutro planuję? Po pierwsze, nie pracuję, po drugie trzy rzeczy zaliczyć knuję. Nie, nie wybieram do klubu. Muzeum, obiad z przyjaciółką oraz kino, durny. Dla czego mnie nienawidzisz, dla czego tak mocnych słów używasz? Nie przyszłam dziś i jutro inne pociechy? Stachu, do chuja pana, nie odwracaj kota ogonem, to ty nawaliłeś. Żegnam, takiej rozmowy nie zniosę. Jest wieczór, znasz mnie, jak spokój nad zwyczaj o tej porze hołduję. Kocham, mówisz ciebie, durna. Znów mocnych słów używasz. Staszku, czyny. Całusów 102, tam gdzie Mirka, przepraszam Mirosław cię nie całuje. Tak, jak zwykliśmy.


wtorek, 20 stycznia 2015

54

Stachu, pytasz co dziś ugotowałaś. Odgrzewane kotlety. A to nie, co nie? Nie lubię kotletów, przyjdź ty, mówisz. Co zgotowałeś? Tatar upiekłeś, durny. Dla ciebie mówisz, tatar i pieczone tak lubisz. Nie miałem tyle czasu, połączyłem, dobrze chciałem, rzeczesz. Słodki, gorzką przyniosę, tak lubisz. Cmok cmok.

http://www.youtube.com/watch?v=TlNhb7v3LLA

niedziela, 18 stycznia 2015

My greentube

Now.
Zatracam w obłokach siebie
czasem nazywam to nicością
kładę siebie na podłodze ziemi
nie ma podłoża
unosi i ona i zapach ryby
jestem zmęczona długą podróżą
może zbyt krótką
przyodziewam kokon
czasem nazywam go nadzieją


http://www.youtube.com/watch?v=-Rewu-6LEOI

NiedZiela

Now.chodznaobiad.fulloflove

Moje Instaczasopismo

Nowgodzinetemu.IC.czasemwracamzpodrozy.prawiepusto.

Moje Instaczasopismo

Now.czasemczytamwpodrozy.podobno.loveisintheair.

piątek, 16 stycznia 2015

Urosłam
Zawarłam pakt z diabłem
Noc on 
Dzień ja
Czasem odwrotnie
Potem wyrzekłam go i jego
Potem ujrzałam tegoż we mnie
Nie znam żadnego
Każdy sponiewierał mnie
Wyrzekłam 
Jest mi 
Łagodnie i lekko
Wystarczy wyrzec
I odwrotnie
Siebie

53

Stachu, jadę na wakacje. Będę opalała twarz, ręce oraz serce. Serce opalała, durna, pytasz. Serce spala w pierwszej kolejności, nie wiedziałeś, durny? Dokąd wybywasz, stara, pytasz. Za granicę. Gdzie mieści? W gościnie.Co będę robiła? Obijała i tuliła od 18 do 8. Długie te wakacje, mówisz. Nie dodałam godziny?
A to rychło, co robimy, pytasz. Staszku, co masz na myśli? Czy jemy, zapijamy, potem spalamy, pytasz? A to zaskoczyłeś, kochany. Ja odwrotnie planowałam. Kulturalnie jemy, potem dłużej łoże grzejemy. Nudna jesteś? Trudno.

środa, 14 stycznia 2015

52

Stachu, a to nowość, co przyrządzisz? Wyśmienicie, wiesz jak uwielbiam gotującego mężczyznę. Może też coś przyniosę. Nie, hummusu nie będzie, jeszcze twoje niestrawności znoszę. Wybieraj, taboret czy linoleum? Tatar. Nie dziwo, wiem, jak lubisz zalać trupa. Durna tyś, rzeczesz.

poniedziałek, 12 stycznia 2015

51

Staszku, jestem smutna jak zła książka. Dla czego durna, pytasz. Podobno smutna bywasz jak dobra, mówisz. Opowiada Julia, Kajetan zalany krwią z nosa, bólami brzucha, turlał dziś świetlicy kąta. A dzieciaki, nie dotykaj go, zarazisz. Na jak straszliwą chorobę muszą cierpieć ich rodzice, powiedz mi kochany, że tym płodom empatii nie wszczepili?

My greentube

Now.poniedzialekkonczy.tulenoc.alboodwrotnie.

http://www.youtube.com/watch?v=V_48Rn6hoR0

niedziela, 11 stycznia 2015

49

Stachu, pytasz co ci dziś. Nic mi dziś. A jak wczoraj, wczoraj to wczoraj. Straszliwie leniwa ta niedziela i czas tak uciekł. Widzę, nie masz nastroju, mówisz. Po pierwsze, durny nie widzisz, po drugie jak to możliwe, aby człowiek nie posiadał nastroju. Dziś mam po prostu leniwy. Stachu, jutro proszę zadzwoń, dziś nawet ucho i ręka podobnie leniwe. W czółko całuję.

czwartek, 8 stycznia 2015

Ziarno pewności

Wychodzę dziś na chwilę z przyjaciółką
Zadaje pytania na temat mnie samej
Wsłuchuje nad wyraz, mało mówi, obserwuje
Zauważam ja
Dla czego nic nie mówisz, pani psycholog
Wszystko w normie ze mną, postrzeżenia jakieś
Leczyć czy już za późno
Nie, zastanawiałam, czy jest głębsze podłoże
Jak tak słucham, radzisz ze sobą
A ja zaczynam ważyć siebie


środa, 7 stycznia 2015

50

Stasieńku, pytasz, co ostatnimi czasy durnego poczyniłaś. A nic, prócz tego, iż rzęsy podpaliłam oraz grzywkę. Gapo, jak teraz żyjesz, pytasz. Zwyczajnie, zawsze miałam jedno oko na Maroko drugie na Kaukaz, a grzywki od 15 lat nie miałam. Co u ciebie, kochany? Zimno chorobliwie, mówisz. Zima, durnotko, i jak litościwa. Pamiętasz, jak parę lat temu jeszcze w Sopocie przypiździło, spałeś w moim Golfie, aby drzwi mi rano otworzyć, abym z Julią do przedszkola nie spóźniła. Doceniam, pamiętam i szanuję. Dla czego nie przesadzaj, jakie sporty kochaleś? Twoje gti, mówisz. Stachu, byłeś durny!

poniedziałek, 5 stycznia 2015

niedziela, 4 stycznia 2015

48

Stachu, chyba powinnam mieć tabun dzieci. Gotuję olbrzymie ilości. Jak piekę, dwa ciasta wychodzą, w dodatku różne. Masz rację, ostatnimi czasy ciasta u mnie nie jadłeś. Namiętniej gotuję. Jesteś zmuszony przyjść jednak do mnie. Dziś wyszły mi z dwa kilogramy hummusu. Weź też Mirosława, ktoś musi to zjeść. Z czym, pytasz. Z afrodyzjakami. Dla czego durna? Poważnie, jutro będziesz po dokładkę wracał. Albo Mirosław. Co mnie natchnęło, pytasz, hummusu jeszcze nie było. Poranny seks mnie obudził, pary z góry. Smaku narobili.

My greentube

Now.more.wybierz

https://www.youtube.com/watch?v=DfZMvTHJLUs

https://www.youtube.com/watch?v=iMZwvjYyyUA

NiedZiela

Now.sun.food.gameoflove

sobota, 3 stycznia 2015

47

Stachu, a ty mnie nigdzie nie wyganiaj, mówisz będą ładni chłopcy. Po pierwsze nie lubię chłopców, po drugie ładnych. Nie pytaj, wiesz jakich lubię. Straszliwie kwitnących zdrowiem, dobrych wariatów.  Teraz już wiem dla czego kochają cię pedały, mówisz. Przerwałeś durny, chciałam dodać, do tego mężczyzn. Kiedy wychodzimy, namawiasz w miasto, z całym szacunkiem do twojej kuchni, mówisz. Gest, słowo. Dam się zaprosić, dawno nas nie było.

piątek, 2 stycznia 2015

My greentube

Układają me usta w łunę łagodną
Przymykam powieki łagodnie siebie
Układam ciało na łagodnej piersi
Nie bojąc zmarszczek na twarzy krągłej
Niebo wskazuje, iż jutro wzejdzie słońce
Łagodnie wspominam miłość pierwszą - Rosjo
Gwałtownie myśląc o ostatniej - Polsko
Nie przespać świtu

https://www.youtube.com/watch?v=6zpWBA9hc4k

czwartek, 1 stycznia 2015

My greentube

Now.dobrzejutroponiedzialek.

https://www.youtube.com/watch?v=xnFZQ2u8Te8

46

Stachu, toż to jakaś gorąca linia. Dla czego, pytasz. Dzwoni przyjaciółka, pyta czy ustały moje wczorajsze problemy gastryczne i na tyle poważne były. Dzwoni moja mama, czyta jakiś horoskop, przywiduje zmiany, mówi przestań outsiderem być. Dzwonisz ty. Wszystko w 15 minut. Mówisz mama ma rację. Pytasz. Poważnie, ustały. Co was naszło z tym outsiderem? Czekaj, Saszok dzwoni.
Stachu, nie zapuszczę włosów, może i ładnie by było. Tak, tatuaż nadal robię. Tak, chuja na czole, durny.  Na cześć Waszej stojącej na baczność troski o mnie oraz wielkiej miłości.
Doceniam, kocham, szanuję i jak zwykła rzec moja Julia, lubię.
ps. zmiany wewnętrzne przywiduję.
Biedne ptaki
Jak one ulatują
O niebo trzęsisz trzepotczysz
Nie mają gdzie ujadać
O biedne ptaki
Jak one ujadają
Na pniu
Tak nisko nie siadają
O biedne ptaki
Jak one ulatują
O ptaki wspaniałe
Niebo nad ziemią nam ujada