sobota, 3 stycznia 2015
47
Stachu, a ty mnie nigdzie nie wyganiaj, mówisz będą ładni chłopcy. Po pierwsze nie lubię chłopców, po drugie ładnych. Nie pytaj, wiesz jakich lubię. Straszliwie kwitnących zdrowiem, dobrych wariatów. Teraz już wiem dla czego kochają cię pedały, mówisz. Przerwałeś durny, chciałam dodać, do tego mężczyzn. Kiedy wychodzimy, namawiasz w miasto, z całym szacunkiem do twojej kuchni, mówisz. Gest, słowo. Dam się zaprosić, dawno nas nie było.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz