niedziela, 30 listopada 2014

Niedziela

Now.Edziajedzie.wszedzie

Niedziela.

Now.szwedane.poweroflove......

sobota, 29 listopada 2014

Sobota.

Now.miedzynami.coffee.wine.love.fun.wszystko.

czwartek, 27 listopada 2014

My greentube

Now.prawienoc.odrobinagrafomanii.jakja.alboodwrotnie.

środa, 26 listopada 2014

My Greentube

Kiedyś to wielbiło nagie kwiatostany, dzikie łąki, niezłomne drzewa i opuszczone chaty
Dziś stara baba spada ze schodów swej wielkiej daczy
Zmarszczona twarz posiniaczona tak mało znaczy
Uradowaną ręką w górze torbę D&G dzielnie dzierży
12 i trzy zera nie naruszone
Dumnie opowiada
A ja załamuję ręce


https://www.youtube.com/watch?v=XKLIGZrHjC0

wtorek, 25 listopada 2014

Najedzona głodem ciebie. Głowa
Głodna twej kości. Ciało
Zjadłam wszystkie rozumy. Pies
Mów mi, do nogi, Znajdo.
https://www.youtube.com/watch?v=WAxg44udsaM.


poniedziałek, 24 listopada 2014

Ulecz me serce zranione wątrobą
Zrównaj mnie z ziemią cellulitisem posiniaczoną
Palcami szczudła gibkie rozczesuj grzędy zawiłe mej czaszy krągłej
Opustoszały kielich sobą zaludnij
Odurz uczuciem najwyższym
I sącz mnie bezdenną
Będziemy w niebie
Teleportacja istnieje



niedziela, 23 listopada 2014

39

Stachu, już wróciłeś i nawet szybko. Wróciliście razem,cudowna uczennica okazała wspaniałym chłopcem. Tak myślałam, wieczór często kryje niespodzianki. Poza tym kochany, znamy jak łyse konie, nie wyobrażam cię i kobietę w tej formie. Sam dziwiłeś na te swoje ciągoty. Ile ma lat Mirka, przepraszam Mirosław? 29. A to ładny wiek, faktycznie prawie młodzieniec, ulżyło mi, durny.

https://www.youtube.com/watch?v=3pPVjzVPmxA

NiedZiela

Now.agresja100.radosc200.loveisintheair.warszawa.

sobota, 22 listopada 2014

38

Stachu, dla czego dziś dzwonię do ciebie już trzeci raz i ponownie rozmawiam z twoją sekretarką. Wie, że jestem twoja przyjaciółką niemal siostrą i skąd jej wymówki, naczelnik zajęty. Od kiedy dla mnie jesteś zajęty? I dla czego wciąż nie oddzwaniasz?
Hello. Stachu? Co to za numer? Jesteś na mazurach? Dzwonisz z hotelu z telefonu, prowadziłeś szkolenia, rzuciłeś w wir pracy. Kiedy wracasz? Jutro komponuję coś zjadliwego. Nie wiesz, poznałeś cudowną uczennicę. Żartujesz, durny??? Nie... Odbądź romantyczną kolację. Pa! Co czekaj? Pytasz, w co masz ubrać. W czyste gacie. Pa. Leć. Co poczekaj? W te co kupowaliśmy razem, pytasz? Nie ważne, wykąp, leć bez. Pamiętaj, na pierwszej randce nie posuwaj za daleko. Już leć. Co zaczekaj? Stachu, boisz się. Trzymam kciuki.

czwartek, 20 listopada 2014

Na którym chodniku świata znajdziesz mnie
Związaną prześcieradłem szpitalnym
Wyobraźnia chorą pieczęć
Sanitariusz o nijakich oczach
Wspólna łaźnia
Zmyć próbuje mnie
Pogubioną na cmentarzu myśli
Skomlącą z głodu przy grobie swego pana
Dostrzegam kolor bezmyślności sanitariusz blady
Ściągam z głowy prześcieradło
Nie musi golić mnie
Już po robocie
Oczy jego błyszczą
Nabiera koloru
Myślę jak dobrze komuś dawać radość
Głaszczę swą pieczęć
Dobrze cię mieć







środa, 19 listopada 2014

My greentube 2.05

Gdzieś na wschodzie słońca wśród kultur urodzono mnie płomień
Gdzieś na zachodzie bliżej wschodu urodziłam ja kulturę
Uczę
Nie gaś
Bądź sprawiedliwa
Płoń
Po to życie
Ono nie parzy
Tyś ze mnie
Tyś płomień


https://www.youtube.com/watch?v=iQS4oa-dgLY

poniedziałek, 17 listopada 2014

37

Stachu, Stanisławie, Stasieńku jak dobrze cię słyszeć. Jesteś na mnie wściekły? Dla czego? Tyle dni nie dzwoniłam, każdy policzyłeś.Czekałam. Przecie mówiłam, jak dojdziesz odezwij. To z szacunku i sympatii do ciebie. Chyba odwrotnie, mówisz. Z szacunku, durny, gdyż nie chciałam ci morałów prawić, bo kim ja jestem, sama gubiłam, a obawiam, iż z tej sympatii bym nie powstrzymała, tak martwiłam.Czy mam nadal? Powiedz, wróciłeś, czy żarty stroisz? Gdzie mam spojrzeć? Przez drzwi oko? Stoisz? To ty? Od 20 minut mówimy do siebie, a ty tuż obok.Uwielbiam cię, Stachu! Mam coś pysznego. Zostajesz na noc, przyjacielu? Nawet na dwie, jak zechcę, tyle masz mi do milczenia. Z dwoma nie przesadzajmy, zmieścimy w jednej. Otwieraj durna, bo już zmarzłem, krzyczysz. Przepraszam, z tej radości się zapomniałam, już z balkonu wracam. Privet, drug!

niedziela, 16 listopada 2014

***

Noc zasiała we mnie zwątpięnie
Tak realnie "obudź" jak w policzek uderzenie
Cóż poczynię jam tylko dziecko niedzielne
Zaraz poniedziałek
I nawet uciecha

https://www.youtube.com/watch?v=1ELvsqV9TpM

Instaczasopismo

Now.nieraz dwie godziny wydaja dluzsze od dwóch dni.radosc przeplata ze smutkiem.albo odwrotnie...

sobota, 15 listopada 2014

Sobota wieczór

Now.wyjscczyniewyjsc.

Sobota przed wieczór

Now.Zmarzlydupy

Sobota

Now.komplet.siedoczekalysie.radosc100.loveisintheair.

czwartek, 13 listopada 2014

Przyszła mać i rzekła
Rzucam ci świat
Nie myl kłody
Krocz ostrożnie
Wybieraj kostki
Kiedy mnie chłoniesz
Niech nie prowadzą cię światła purpurowe
Tylko aorta i żyły skulone
Wtem powstanę z miejsca pierwszego
Bogurodzica
I szepnę nieśmiało "i wanna be your dog"


Czwartek

Now.

https://www.youtube.com/watch?v=0QHK3Z419F4

wtorek, 11 listopada 2014

smucę, cię chwilo...

a teraz kiedy me dziecię cudnie śpi
tul mnie, magiczny świecie
prosi, stara harda matka
Córka mi dziś płakała nad tym światem przerażonym
A ja powtarzałam 
Musisz być dzielna, musisz...
Świat tylko na chwile stracił na swej magiczności
Musisz pamiętać
Chwil będzie wiele, świat jest jeden
I to jest twój świat, odziedziczyłaś go po mnie
Musisz uwierzyć, starej matce, on magiczny
Innego bym tobie nie dała, uwierz...


http://www.youtube.com/watch?v=y8pvXLVu8Yk

36

Stachu, jestem na ciebie wściekła. Jesteś durny jeden tak bardzo jak wszystkie te półgłówki razem złączeni dzisiejszego marszu. Nie mam na myśli miejsca gdzie wczoraj byłeś, tylko z kim. Anatol tak cię krzywdził ten rok. Stachu, błądzisz a twa droga prowadzi z miejscowości Bogumił. Jesteś nieswój. Naćpałeś, najebałeś, co jest powodem? Najebałeś też. I wciąż słyszę. Odezwij jak dojdziesz do siebie. Oby już jutro, a jutro niestety może być też za rok. Martwię, durny, wracaj do siebie dziś, masz jeszcze 2 godziny. Paaa....

Freedomandlove

Now.swietujewdomu

http://www.youtube.com/watch?v=hN5X4kGhAtU

11.11 jak Niedziela

Now.
Czy kochałbyś mnie
Bez makijażu zniesiesz
Czy kochałbyś mnie
Bez pidżamy zniesiesz
Czy kochałbyś mnie duszę
Uniesiesz?

poniedziałek, 10 listopada 2014

Nie trzeba być artystą

Umiesz rysować bez kredek
Malować bez farb
Ja potrafię
Obrazy tęsknoty, miłości, czułości
One są piękne
Obrazy samotności
Potrafię popełniać nie używając rąk
Podobno są najpiękniejsze
Psychodeliczne
Nie abstrakcyjne
Zwykle pogodzone
Najstraszliwsze obrazy mnie



35

Stachu, co tak jęczysz? Ojej, przepraszam!Gdzie jesteś? Tulę, całuję, głaszczę po główce, owocki już niesę. Jak to się stało? Nie rozumiem, co rzeczesz. Nie możesz wyraźniej? Stachu, na wszystkie kurwy tego świata, zrozumiałam jesteś w szpitalu, mówisz złamałeś. Nie możesz mówić wyraźniej, bo jest 15.00 i z Anatolem jesteś w ostatniej ławce. Durny!

http://www.youtube.com/watch?v=jMzY_KQIKjU

niedziela, 9 listopada 2014

sobota, 8 listopada 2014

sobota na wieczór to pora umierać

Rozmawiamy z córką

Dziś od rana nie w humorze
Wieczór mówi, wiesz mamo
Chce mi się płakać ale nie płaczę
I ciągle o nim myślę
I tęsknię tak silnie, jak za tobą w czasie wakacji
Wiesz, kochanie to normalność, jesteś zakochana
Skąd wiesz, mamuśku
Też byłam a może jestem
Ty? Nie możesz, jesteś za stara
Tylko nie smuć, ja cię kocham nadal

Moja córka ma chłopaka.



czwartek, 6 listopada 2014

ok mies temu

Nie obchodzi mnie reszta
Kiedy wrzucam do puszki staruszki
Potem kupuję jej krem Nivea do twarzy
Mówi dziękuję niebawem zima
Pije colę i szlocha
Dzień spełnienia życzeń, mówi
I śmierdzi nie świecą
Stara baśń przy murku czytająca szmatławce
Płacze nad śmiercią młodej kobiety stara kobieta
Popijając Colą łzy
Resztę zachowam na zimę
Przecież nadejdzie
Ona nie wróciła




środa, 5 listopada 2014

34

Raduję za Ciebie
I ma klatka, tam rwie z radości mały szary ptak
A może z radości, dziś mieści
Radują me stopy w pod skoku aby ucałować twój policzek łzą poryty
Rwą me ręce aby te nierówności zagładzić
Rwie ma czaszka te nieskończone druty aby cię radosnego do siebie przybliżyć
Z czego tak cieszę durna, Stachu mnie zadajesz, pogubiony na obczyźnie
Z ciebie kochany, cierpką tęsknotą pokalany
Znów grzmisz jak człowiek

wtorek, 4 listopada 2014

poniedziałek, 3 listopada 2014

33

Stachu, pytasz mnie co robiłam w sobotę, przecie rozmawialiśmy wczoraj. Zapomniałeś spytać, nie szkodzi. Spałam do około 16.00 potem świat. W niedzielę odrobinę rozlazła, wcześniej, wróciło me dziecię z wakacji. Już mówiłam? Widzisz, zapominalska ta niedziela. Absolutnie nie wyciągniesz mnie do żadnego klubu przez najbliższy czas. Nawet za włosy, durny. Chcesz mnie widzieć, ja cię też. Przyjdź po mnie, udamy na dobry tatar (zamknęli mi poczciwa masarnię) tudzież napitki bogów, po ludzku pogadamy. Muuuuuu! Beee.

Poniedziałek

Now.Ja.Ju.InaszasuczkaRoksi. ;)))

niedziela, 2 listopada 2014

32

Stachu, pytasz czy jestem. Tak, chwilę zamyśliłam O czym myślę? O niczym, odrobinę o wszystkim. Cogito ergo sum, dziś odrobinę rozlazła. A to po jakiemu pytasz. Podstaw łaciny nie znasz? Podwórkowej tak, mówisz. Tej to ja jestem na poziomie rozszerzonym. Durna? Swój do swego.

sobota, 1 listopada 2014

Pomyślałam sobie, że pomieszam dzień i noc, dawno tego nie robiłam.
Wróciłam do siebie grubo po trzeciej
Nawet trzeźwa
O dziwo nie chcę muzyki
Cisza mnie zdziera
Połykam dym
I sto komplementów
Milion tępych szklanek
Tylko jedno słowo chciałam wyskrobać
Halloween to nie moje święto
Wyszła litania
Zbliża godzina szósta
Uległam
Teraz idę zjeść.