poniedziałek, 3 listopada 2014

33

Stachu, pytasz mnie co robiłam w sobotę, przecie rozmawialiśmy wczoraj. Zapomniałeś spytać, nie szkodzi. Spałam do około 16.00 potem świat. W niedzielę odrobinę rozlazła, wcześniej, wróciło me dziecię z wakacji. Już mówiłam? Widzisz, zapominalska ta niedziela. Absolutnie nie wyciągniesz mnie do żadnego klubu przez najbliższy czas. Nawet za włosy, durny. Chcesz mnie widzieć, ja cię też. Przyjdź po mnie, udamy na dobry tatar (zamknęli mi poczciwa masarnię) tudzież napitki bogów, po ludzku pogadamy. Muuuuuu! Beee.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz