środa, 29 kwietnia 2015

W pobliżu znów jakieś święta
Ja poczciwie udaję celebrować
Nie byle jak i nie byle co
Już dziś wspominam
(3Maja wracam 
Święta nie zapominam)
Nie chcę jak inni
Bawcie się dobrze i z klasą
Zeswołoczymy razem.







poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Czasem czytam słowa

Często mnie nie ma
Nie mam duszy i serca
Tyle wolności we mnie
Żyję połową siebie
I tak brzydko nie zgadzam
Mam ochotę powiedzieć
I mówię do kurwy nędzy
Tyle bogactwa niesiesz

Ja na przykład nie mieszczę
I potrzebuję ciała dodatkowego
Na wszystkie brzydoty
Tyle ich posiadam do ciebie


My greentube

Now.poranawieczor.
https://www.youtube.com/watch?v=yoj2I6ZJLx8

niedziela, 26 kwietnia 2015

80

Stachu, niedziela
Smutek, miałam być gdzie indziej
Jestem, gdzie będę
Gdzie jesteś?
Stachu, paradoksalnie wszędzie i nigdzie
Stachu, smutek
Jesteś zmęczona
Tak i czym?
Dzieło tak łatwe
Myślisz to życie?
Durna, kochasz je
Stachu, urodziłam w niedzielę o 3 rano
I tak często wieczorami w niej umieram
Każdy niesie swój paradoks
Stachu, jesteś taki światły
Otul mnie dziś ciemną masę



79

Stachu, mówisz przyjdę na śniadanie. Czy coś kupić? Wszystko mam. A nie, kup trzy banany. Najlepiej delikatnie zielone.Pytasz, dla czego zawsze muszą być banany i te zielone. Po pierwsze, nie zawsze, tylko na śniadanie. Po drugie, to tak jak z mężczyznami, lubię twarde nie rozmywające lecz rozpływające. W ustach? Nie, w dupie. Durna, lubię. I cię też.

Niedziela

weź skalpel 
otwórz czaszkę
znajdź tam małą
i mnie 
obejrzyj dotknij powąchaj
załóż kajdanki i coś co nazywa Pampers
daj karmę i coś co nazywa Purina
ułóż do snu na stu materacach
mogę być obolała
głaszcz noc i mnie całą
chcę obudzić godzinę przed południe
zaszyć w tobie

sobota, 25 kwietnia 2015

My greentube

Now.fulloflove

https://www.youtube.com/watch?v=c_yengUrkaU

Do A.

Roztrwonione chwile 
Majątek
Rozochocone żądze 
Człowiek
Pogubiony on czy ten
Żaden
Śni ludzi czy łudzi
Zguba ona
Ja stara mać radzę pozostaw
Z założonymi nogami na balkonie
Z papierosem w mordzie 
Z ujadającym szczenięciem po lewej stronie

tłum.

Krocz 
Całuj
Kochaj

Nie patrzaj wstecz 

Twoja n.coeljo







My greentube

Now.https://www.youtube.com/watch?v=aEj-mrwwaxo

czwartek, 23 kwietnia 2015

My greentube

Now.wczwartkiczasemslowachlone.

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

78

Stachu, co ci? Taki jesteś nie swój. Nikt cię dawno tak z równowagi nie wyprowadził. Mów, co się stało, może coś poradzę. Kadrowa urlopy źle rozlicza, nie chcesz więcej mówić, zostawiłeś za drzwiami biura. Słusznie. Jak w domu, spokojnie? Za. Zjedz jakiś owoc, może granat. Durna, żartujesz, lepiej utul. Czynię i ty mnie też.
ps. Stasieńku, ale co szewc bez butów, a szef bez wakacji?
Uzależnieni
Rozcieńczam
Kolor krwi
Pokolenie rozcieńczone od siebie
Żyje dupami sklejone ekran do ekranu
A ja pies
Do lasu wyć
Po człowieka


niedziela, 19 kwietnia 2015

Poranne sporty o 11 narodowy
Potem śniadanie o 13 w domu
Obiad u bliskich ze znajomymi 15
Powrót do siebie 18 jeszcze jasno jakoś dziwno nawet fajno
Sprzątanie niedziela też na to dzień
Czytanie córce i sobie też
Teraz next
przecie nadal jeszcze ten dzień 

Niedziela

Now.wgodzineprzeczytanaksiazkaicalywiersz.

My greentube

Now.naturalnezmeczeniematerialu.theend.pleaseorlove.
https://www.youtube.com/watch?v=andd1eYucx0

sobota, 18 kwietnia 2015

Pójdę w ciemny las
Albo głuchą wieś w okolicy wykopki
Rozłożę ręce nogi i serce znajdę jamę
Przykryję mchem
Usnę
Korowód ludzi patrzy na czele ty
Zaznacz to miejsce drzewem domem
Odkop mnie latorośl za 100 lat
Potem wrzuć do ogniska
Obierz paznokcie twe czarne
Zjedz
Jeżeli strach opuszki palców żarzy
Nie wyjmuj mnie
Przecie żywioł wszystko pochłonie za ciebie

Moje Instaczasopismo

Now.7htemu.starenowepiekno.fotohigiena.fulloflove.

piątek, 17 kwietnia 2015

czwartek, 16 kwietnia 2015

Wszystko wiesz
Lecz to odłamek mnie
Nie znasz mego snu
Jak sypiam
Jak budzę
Jak długo zmywam z siebie brud nocy
Czy stopą nieznośną rozpoczynam dzień
Czy 6 rano schodzę
Czy spałeś ze mną
Czy wyobraźnia moja wkurwiona
Czy pragnienia me rozwiedzione
Nic nie wiesz
I czy kocham usłyszysz jak zejdę






środa, 15 kwietnia 2015

77

Stachu, mówisz mamy wspólną twarz. Dlaczego, nie rozumiem? Jesteś kobietą, ja mężczyzną, cenimy jedność. Ty jesteś, ja jestem z Mirosławem, rzeczesz. Jestem z nim samotny, ty jesteś. Z nim nie mam o czym rozmawiać, tobie nie muszę mówić, wszystko wiesz. Z nim czuję ociężały, on nie gotuje, z tobą tyle pochłaniam. Z nim abstynent, z tobą w nocy na balkonie obserwuję niebo palące. Zobacz, twoja pidżama jak ulał. Dla czego urodziłem pedałem. Durny, Staszku, nie dostrzegłam, żeś nie szczęśliwy. Taki ze mnie przyjaciel.

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

76

Stachu, co czytałeś ostatnimi czasy? 50 twarzy greja. Od kiedy szary ma tyle odcieni? Durna, mówię o książce. Aaa, słyszałam tylko o filmie. Idziemy do kina na 50 twarzy? Oszalałeś chyba, ja oglądam tylko dobre kino. Co ostatnio obejrzałaś? Lewiatana, co za historia, wyszłam wstrząśnięta nie zmieszana. Aaa zapomniałam, ostatni raz Birdmana, uśmiałam. A ty? 50 twarzy Grey'a, mówisz, możesz w nieskończoność. Stachu, w nieskończoność to ja mogę sporty, tam się kocha.
Co ja czytałam, pytasz. Ostatnimi czasy tak straszliwie mało, ubolewam. Chodźmy do opery. Na komedię? Wolisz na horror, rzeczesz. Będziesz mi oczy dłońmi zasłaniał? Moje będą zajęte pochłanianiem.
Co ubieram? Czerwoną sukienkę.A ty? Różowy garnitur. Stachu, może lepiej zostańmy u mnie. Zrobię pizzę, ty pozmywasz. Włączę piosenkę ładną, ty poczytasz. Bez makijaży, pożyczę pidżamę, zrobimy Rigoletto.


niedziela, 12 kwietnia 2015

Niedziela

szczekanie psa podobno wsi
zapach ryby podobno brak
świeżej miłości
u mnie tyle kolacji
jakaś choroba
poranne bieganie
nie ma litości
dla siebie
nie potrafię wyrzec miłości
tyle tego miasta
i mnie
nakarmiłam jeża
trzecim papierosem
rozdrażniłam gardło
przecie nie palę
drzewa ładnie zielenią
słucham muzyki powinnam już spać
nie ma litości dla miłości


NiedZiela

Now.4godzinytemu.statki.krzyzykkolko.coffeiowsianka.biglove.

NiedZiela

Now.relaks.posporcie.narodowy
.loveisintheair.

sobota, 11 kwietnia 2015

75

Stachu, sobota. Dla czego pytasz czy wiem jaki to dzień tygodnia. Czasem gubię? Masz rację, acz szybko odnajduję. Co u ciebie dziś w sobotę? Pogoda ładna, praca, dom, kolacja z Mirosławem. Teraz siedzicie na tarasie, w kokonie z koca w kratę, popijacie czerwone wino. U mnie? Odrobinę podobnie, acz różnie. Staszku, jak twoje sporty? Ostatnimi czasy zapuściłeś, na wysiłek nie masz ochoty. Racja, nic wbrew sobie. Zawsze uważałam na wszystko swój czas. A głosu ciała i ducha trzeba słuchać. Jak moje sporty, pytasz. Są sporty codziennie, teraz udaję na seksy.Pytasz, gdzie wybierasz. Do kuchni. Artystycznej? Nie, durny, mojej. Stachu, największą zaletą bycia człowiekiem, jest to, iż łatwo przystosowuje do najuciążliwszych warunków pogodowych oraz staje zupełnie samowystarczalny.

piątek, 10 kwietnia 2015

My greentube

Now.
Ciepłe łóżko.
Dłonie moje twoje nie odróżniam.
Kąt w przytułku.

czwartek, 9 kwietnia 2015

My greentube

prozaiczneNow.
Ludzie potrzebują kilku dni na rekonwalescencję po zmianie strefy czasowej
Potrzebowałam dwóch dni na powrót po 350 kilometrach
Ja człowiek
Czy istotne są godziny, ilości mil
Ważne nie pogubić nawet w zaułku obok
Tak często tracimy siebie.
https://www.youtube.com/watch?v=kGxZ0v_YCMk



środa, 8 kwietnia 2015

Stanęłam na krawędzi mego balkonu
Nie żebym pragnęła skoczę
Myślała bóg mnie skorci
Życie cenne jest
Ja bezbożnica
Odwrócona plecami do ulicy
Mam ochotę z impetem otworzyć te drzwi
Wejść i rzec jestem u siebie
Jak zwykłam głosić zaledwie tydzień temu
Rozjebały mnie te święta
Powoli dochodzę do siebie
Tyle bliskości doznałam
Najczarniejsza myśl -dziś nie mam domu

Paradoksalnie najjaśniejsza


wtorek, 7 kwietnia 2015

Wróciłam do domu
A jeszcze nie wiem gdzie jestem
Kapcie znalazłam więc już dobrze
Boli mnie serce co nie boli
Za wcześnie uciekłam od najbliższych
Przyjaciół też kocham
Za maleńko czasu na wszystkich
Telefony nie wynagrodzą
Siedzę wzruszona
Patrzę na Chopen'a
Dobrze, jutro środa

My greentube

Now.ramieniaplomienia.http://youtu.be/7tnSKvyKbM0

Moje Instaczasopismo

Now.powisleunplugged.

niedziela, 5 kwietnia 2015

sobota, 4 kwietnia 2015

Moje Instaczasopismo

Now.niebawemniedziela.rozgrzewka.fulloflove.

Sobota

Now.radosc.wielkiobiad.loveisintheair.

czwartek, 2 kwietnia 2015

74

Stachu,co u ciebie? Mów durny, tak obiecuję, nie będę śmiać.Poszedłeś dziś po nową koszulinę na święta do ulubionego sklepu. Zacząłeś opowiadać jak to ostatnimi czasy wziąłeś za siebie, ile ci z opony brzusznej zeszło. Tak rozkręciłeś, chciałeś pochwalić, aż t-shirt zdjąłeś. No i z czego miałabym uśmiać? Spuściłeś też spodnie a zapomniałeś, że gacie na treningu spociłeś, do śmieci wyrzuciłeś. Stachu, przeprosiłeś? Durna robisz jaja, mówisz ja spaliłem. Stachu nie palę jaj, mama je robi, jadę na gotowca.Co z żurem, pytasz. Żur gotowy. Tata będzie zadowolony. To co, wesołego peace&love? I tobie też!

środa, 1 kwietnia 2015

My greentube

Now.https://www.youtube.com/watch?v=w6_h-Q_MOq8

73

Stachu, pytasz co u ciebie. Dzień leniwy, odrobinę chłodny. Przez to nie chciałam za bardzo wychodzić. A mnie nawet za ciepło. Yoga-pilates-rower. Słucham muzyki, czytam wieczór maleńko.Jutro muzeum i obiad ze starym kumplem - Karoliną, ugotuję żurek dla taty, mówi Nataszy najlepszy, potem pakuję dziecię i siebie, w piątek nie mam kiedy. Sobota wczesno rano jadę z bliskimi do najbliższych. W niedzielę będziemy bić,to nasza tradycja. Po mordach? Durny! Po jajach i czyje zwycięży - śniadanie. Co na kolację? Kochany, Sopot. Pytasz, czy wrócę. Zapewne inna, przecie wiesz, najkrótsza podróż mnie zmienia.

Moje Instaczasopismo

Now.chodznaobiad.fulloflove.