poniedziałek, 30 listopada 2015

Now.ostatnidzienlistopada.jutronieistnieje.
Wiem, że dziś dotarłam do punktu kulminacji na prostej ku nowej mnie.
Nie wiem jeszcze na czym to polega i jaka nowa ja ma nastąpić.
Acz wiem, co to jest kulminacja.
Znając siebie, jest to coś w rodzaju ekscytująco dobrego.

niedziela, 29 listopada 2015

W zamkniętym świecie śnić
Obudzić ręka w nocniku
Biec przez brzegi miasta
Zjadać syto śniadania
Zaspokoić potrzebę pierwszą i drugą
Zobaczyć gołębia bez głowy na swej drodze
W czerwieni kałuży
Potrzeba trzecia :
Kochałeś dziś? kochałeś dziś?
W rozmowie z papugą

sobota, 28 listopada 2015

My greentube

Now.
kocham wiersze
żadna proza mnie tak nie cieszy
choć Hłasko roni też me łzy
Bukowski i Wojaczek
rubaszni i turpistyczni
jak ja romantyczna
dla tego nie śmiem
acz próbuję
co wieczór rodzę

Matka niepolka

Nigdy nie wolno przekładać swojego życia nad życie dziecka. Przekraczając pewną granicę wieku co raz mniej Cię potrzebuje. Potrafi otwarcie powiedzieć, dziś wolę być gdzie indziej, mimo, iż ma gorączkę, a Ty latasz po mieście sobota wieczór szukając całodobowej apteki. Potem przeprosi po stokroć, widząc Twój smutek, wyzna płacząc wszystkie miłości. A Ty i tak poczujesz z dwojoną siłą stara, brzydka i samotna.

czwartek, 26 listopada 2015

Zima w pełni
We mnie najgorętsze lato stuleci
Nie ma we mnie żartu
Wszystko gorzkie i poważne
Zima jeszcze nie prószy
A już posiałeś we mnie śniegi
Nie wiem ku czemu
Wiem jedno
Rośnie we mnie bez ciebie
Wszystko do chuja



My greentube

Now.zimanieblaga.dbajcieosiebie.
https://www.youtube.com/watch?v=zh35F2u2VdI

środa, 25 listopada 2015

115

Stachu, pytasz jak udały urodziny. Skończyły wszystkie, czas odetchnąć, zacząć na nowo życie. Dorosłość wziąć w garść, ruszyć kierunek siebie. Ale wstecz czy przed siebie? Durny mój, retoryczny. Co u Ciebie? Podobno, imprezowałem cały tydzień, teraz na spa regeneracja, od jutra na nowo. Stasieńku, ze zrozumieniem, ale spać, jutro wczesno JAkość wstać.

poniedziałek, 23 listopada 2015

My greentube

Now.
po godzinie 19.00
o godzinie późnej wyjścia (na progach mych nie stoi mój mężczyzna) mi nie służą

niedziela, 22 listopada 2015

My greentube

Now.
spadł śnieg na północy i południu
ja czuję w centrum pomiędzy TYsięcy bałwanów
na krańcach ludnej i niczyjej
https://www.youtube.com/watch?v=3Skn4vxU9cA

sobota, 21 listopada 2015

Wyszłam na balkon o porze jak zwykłam pooddychać
Patrzę w okno na przeciw
(Bo i gdzie tu patrzeć, ewentualnie patrzę w niebo, acz od tygodni nic tam widzę)
Tam naga kobieta zasłania seks kochających ludzi
Widzę na chodniku para niesie śmieci i psa na smyczy
Widziałam dziś rodzinę
Rubaszną wesołą 
W mym ciepłym pokoju
Przy otwartym oknie pełnym stole
Jem szczęśliwa

Co czujesz, gdy nikt nie widzi?



piątek, 20 listopada 2015

Drze na kawałki
Krai mnie
Moje serce
Cała jestem poszyta
Na łóżku do szpiku
Po kropelce do siebie
Wypierdalam wiernie ciebie na mą inną planetę

(...) Rzecze z troską ukochana mama to jest dobry rok dla ciebie
Tak głosi horoskop
Tylko musisz zrobić coś czego nie chcesz
Toż to najgorszy występek czynić wbrew siebie

Poza tym horoskopów nie czytam
I o który rok mowa?
Ten przecie już końca dobiega
Źle sformułowane zdanie zmienia wszystko.


czwartek, 19 listopada 2015

My greentube

Now.zakilkagodzin2:05.9latwstecz.powijeslonce.noctanczyjakmeszczescie.
https://www.youtube.com/watch?v=A0HFtcCRVNc

środa, 18 listopada 2015

Listopad w okolicy włóczy

Zza błony przedziera się błękit nocy
Gwiazdy lśnią wzruszone oczy
Dzień jak płacz starej dziewicy
W przydługiej spódnicy
Opóźniony o miesiąc
Kroczy mokrymi chodnikami
Z braku jej nadziei

wtorek, 17 listopada 2015

My greentube

W mieście zapaliła czerwona lampa
Wyją syreny
Spalono jakiegoś człowieka
Miasto staje w bólu i strachu
Może to ja syrena palę się z ciebie we mnie
Mierzę się oko w oko z tęsknotą
Do granic
To musi skończyć
Niech nasze miasto spłonie w gromkim akcie miłości
https://www.youtube.com/watch?v=MvA25PIXQx4


poniedziałek, 16 listopada 2015

Kochajmy do upadku nasze ciała
Do drewnianego domku, gdzie za sąsiadów nam tylko korzenie

My greentube

Now.płoniedziałka.https://www.youtube.com/watch?v=3j0ji-tn4Cc

sobota, 14 listopada 2015

Zawczasu martwimy będzie straszno
Narzekamy PIS nas zwyciężył
Walizki pakujemy
Pełne tylko pustych słów
Większość nie będzie miała nawet odwagi poza swój ogródek wynurzyć
Cieszcie, że żyjecie w spokoju 
W pięknym kraju morze i góry, gdzie nie ma głodu
Gdzie człowiek człowieka przy kolacji nie zabija
Pielcie swoje ogródki 
Dbajcie o siebie, delikatne roślinki
Ja na słowa troskliwe bliskiej mi osoby, Ty na mieście nie mów w naszym języku
Nie boję drugiego człowieka 
I nie boję też nim być
Zjadłam na kolację roślinki
I czuję podwójnie rozbita smutkiem
Na szczęście nie obdarowano mnie tylko w słowo "serce"
Miej.Spokojnoj noczi!










piątek, 13 listopada 2015

My greentube

Now.
Wieczór jest statyczny
Powietrze statyczne
Ja jestem statyczna
I święta
Rozjebią mnie jak co rok tak statycznie?
https://www.youtube.com/watch?v=pY_Xf9glxhY

My greentube

Now.piatek.
https://www.youtube.com/watch?v=D1zxvLRN1AI

czwartek, 12 listopada 2015

Puka ktoś z impetem gromko me drzwi.
Patrzę w judasz  ktoś z łańcuchem przy szyi
I nie śmiem otwierać
Puka ponownie
Kiedy jam kolacja
Patrzę judasza nie widać pytam kto tam
Ostatecznie otwieram
Stoi pan przerażony na widok mnie
Z różdżką w ręce, brzmi
Ja do gazu i czy nie ulatnia
Mówię zapraszam
Myślę, absolutnie dobrze Pan trafił
Tu śmierdzi spalonym z miłości ciałem.





My greentube

Now.totalnepiekno!.
https://www.youtube.com/watch?v=de0H_WqxZIQ&feature=youtu.be

środa, 11 listopada 2015

Mogę napisać Tobie sto milion dwa wiersze
Ale nie zastąpią tych dwóch prostych słów
Je mogę tylko Tobie wypowiedzieć
Czasem boleją i rozdzierają
Jak dwa cholerne gwoździe ścianę mej łazienki
I krzywa jak ta szafka bez ciebie
Tylko czekam na powieszenie

My greentube

Now!istime.fulloflove.
https://www.youtube.com/watch?v=g0LJNEQz-E4

wtorek, 10 listopada 2015

My greentube

Now.wrocnasweziemie.nowyrzadbeznierzadu.

poniedziałek, 9 listopada 2015

niedziela, 8 listopada 2015

Nie dzielę

Niedziela już umiera
Obgryza paznokcie stóp
Przykrywam kołdrą ciepłą
W kolor żyznej gleby
Łzy przyjaznej duszy soliły mi posiłek
Zmarła o ich miłość

Ja dusza romantyczna
Niedziela mnie nie tyczna
Pochłaniam miłość wieczną 
Rodzę do snu


sobota, 7 listopada 2015

Patrzę w twe oczy i widzę łzy
One są moje
Dotykam twej klatki czuję
Serce moje
Od kilku dni umieram
W oczodołach Wisła
Na zmianę usycha i topnieje


Nie obrażaj mnie świecie, gdy wyszłam
Z miłości z nadziei
że tam będziesz
Nazywam się tylko kobietą
Ten stwór potrzebuje twardej ręki

My greentube

Now.wokolicyniedziela.https://www.youtube.com/watch?v=BNTrm67-g8Q

My greentube

Now.sobotanarelaxie.coffee.hiphopy.totalchill.love.

piątek, 6 listopada 2015

Patrzy na mnie Chopen zza ściany, sterta książek zbiórka, torebka mała z opery narodowej
Złożona
w dowód o starym nazwisku
opakowanie po perfumie Mugler, biżuterii prezent od MarcCain, tuszu do rzęs Iwsąlorę
Co zacni towarzysze widzicie
Kiedy ja w nic
Liścik w serduszka i kwiaty?
Karteczkę z wielkim napisem mama?
Moja przewaga, widzę dwa światy.




czwartek, 5 listopada 2015

My greentube

Dziś, gdyby położono na mnie sto pięćdziesiąt najgorętszych kołder świata
Trzęsę z marzła
Skomlący mam nastrój
Wręcz nieciekawy
Prosty jak drut wokół nie okiełznanego zwierzęcia klatki
Nie pieści mnie
Now.rozneczwartki.https://www.youtube.com/watch?v=j6vVP91C3Iw

wtorek, 3 listopada 2015

Na odwrocie

Siedzę na tymże parapecie
I pelargonie podobno
Mimo, iż w brzuchu nie tak pełno
Jedno tylko w głowie
Wzruszenie






poniedziałek, 2 listopada 2015

My greentube

Siedzę na parapecie jak te pelargonie w kuchennym oknie
Domu obok
Dostrzegam w sobie pewną zależność
Wprost proporcjonalną
Gdy mam pełno w brzuchu
Pusto w głowie i oczach senno
Wszystkie siły mnie i myśli koncentrują na trawieniu
W ten umarły czas trawię cię życie
https://www.youtube.com/watch?v=5iB2C8D5ezE

niedziela, 1 listopada 2015

Więc wspominki

Pewnej nocy gdy wszystko umarło
Spacerowałam cmentarzem
Nie miałam daleko, gdyż mieszkałam w okolicy Sopotu
Odwiedziłam przyjaciółkę, grobów jej zechciało
Rozmawiałyśmy bzdurnie, chichoty śmiechy i inne epitety
Blisko siebie szłyśmy noga w nogę
Zobaczyłyśmy ogień i cienie
Ona przestraszona wrzasnęła spierdalajmy stąd
Odparłam cicho, czego boisz durna, to tylko ludzie
Palą liście nad grobem
Nie spierdolmy z życia
Tak rzadko zapadamy na chorobę człowieczą

1.11.15 godz.13:31 Tata dzwonił aby bliskich powspominać






My greentube

kNow.konczyniedziela.https://www.youtube.com/watch?v=VK3F7D4_lzs