Dusza moja ślepy pies
Pobłądzi, pobłądzi zawsze wraca
Ma niesamowicie rozwinięty węch
Mój niepełnosprawny pies
Znajdzie w każdym zakamarku, zaułku
W każdej budzie mnie
środa, 30 lipca 2014
wtorek, 29 lipca 2014
Rzucam tobie kłody pod stopy
To są moje pragnienia
O średnicy kamienia milowego
Rzucam tobie w twarz pióra
Tak lekkie
To są moje marzenia
Rzucam w ciebie gorące powietrze
Krok dalej fala zimna jak lód
Leżę na piaszczystym łożu w bliskim zaułku
Gdzie czasem chadzasz
Jestem spójna z podłożem
Chłoniemy szum
Rozłóż koc, połóż
Ciałem całym rozdepcz
https://www.youtube.com/watch?v=Z0zKM4pLgP4
To są moje pragnienia
O średnicy kamienia milowego
Rzucam tobie w twarz pióra
Tak lekkie
To są moje marzenia
Rzucam w ciebie gorące powietrze
Krok dalej fala zimna jak lód
Leżę na piaszczystym łożu w bliskim zaułku
Gdzie czasem chadzasz
Jestem spójna z podłożem
Chłoniemy szum
Rozłóż koc, połóż
Ciałem całym rozdepcz
https://www.youtube.com/watch?v=Z0zKM4pLgP4
poniedziałek, 28 lipca 2014
6
Stachu, ty się nie ciesz z moich zakwasów. Lubię czuć swoje ciało. Wiem, miałam wypocząć, a kto powiedział, że jedno wyklucza drugie. Zrozum, ja łączę. Nurkowałam w lodowatym Bałtyku, potem w dmuchanym gorącym basenie, grałam na wiejskim boisku w bierka, w ogrodzie w ping ponga. Teraz uważam, że bierek to najlepszy sport, używając tu twego ulubionego słówka "ever". Zrozum, życie polega na łączeniu. Jak czego? Wszystkiego. Smaków, dźwięków, ludzi, przyjemności, sprzeczności etc. Mogłabym wymieniać w nieskończoność. Stachu, nawet nie potrafisz prawidłowo powtórzyć, jesteś durny, nie mówi się ecetera.
niedziela, 27 lipca 2014
sobota, 26 lipca 2014
piątek, 25 lipca 2014
5
Stachu, nie zapuszczę włosów! Ty już przemawiasz jak moja mama. Jutro wieczór zresztą z nią widzę. Znacie moje zdanie. Jak je zmienię, podejrzewam, jeżeli już, na lata stare, dowiecie. Człowiek nie świnia. Nie mów, że jestem łysa jak kolano. Kolano nie zawsze może być łyse. Nie mów, że byłabym piękna. Nie moja tarcza. Wiesz, dziś na "swiatłach" zaczepiła mnie pani o podobnej fryzurze, co często koło mej pracy chadza, pytała na jaką długość głowę ścinam. Mówiła, że jest po chorobie i patrząc na mnie ma zamiar w tej fryzurze pozostać. Czyż to nie fajne? Wyglądała tak ładnie, uśmiechała jej blizna na szyi. Stachu, nie żartuj, że mnie tylko dziwolągi lubią. Teraz jesteś na prawdę durny!
czwartek, 24 lipca 2014
4
Stachu, zakochałeś się? To znakomicie. Mówisz, że Anatolowi dałeś krzyż. Rozumiem. Ale mów, jak wybranek ma na imię. Bogumił. Ładnie, brzmi tak wzniośle. Mówisz, że do kościoła dziś wychodzicie, toż to początek tygodnia. Codziennie chodzicie, mówisz, Bogumił tak lubi, a i tobie dobrze. Tym bardziej jestem zachwycona. Muszę tobie powiedzieć, że oczy ci się jak nigdy błyszczą. Cieszę ogromnie, acz znasz moje zdanie a propos wiary. Co chcesz mi wyznać? Bogumił lubi na ostatniej ławce, ale co modlicie? Szczytujecie. Stachu, jesteś durny! Uwielbiam cię!
https://www.youtube.com/watch?v=4aUR_Kny9E8
https://www.youtube.com/watch?v=4aUR_Kny9E8
środa, 23 lipca 2014
3
Stachu, ty mnie nie pytaj czym jest miłość. Znasz moje zdanie. Jest kim. Pytasz znów dla czego kim.
Stachu, miłość żyje. Miłość łaskocze nawet biczem. Miłość chodzi w rozciągniętych gaciach, to harmonia, radość i bliskość. To byt.
Anatol poszedł znów w długą? Zawsze mówił, lubi długie. Sprzedał tobie liścia? Zawsze lubił prasować. Widzę, jesteś rozwibrowany.Jego w cudzysłowie miłość jest nikim.
Stachu, z całą przyjaźnią, jesteś durny!
Umierasz z głodu? Chodź, mam zajebisty tatar wołowy.
Stachu, miłość żyje. Miłość łaskocze nawet biczem. Miłość chodzi w rozciągniętych gaciach, to harmonia, radość i bliskość. To byt.
Anatol poszedł znów w długą? Zawsze mówił, lubi długie. Sprzedał tobie liścia? Zawsze lubił prasować. Widzę, jesteś rozwibrowany.Jego w cudzysłowie miłość jest nikim.
Stachu, z całą przyjaźnią, jesteś durny!
Umierasz z głodu? Chodź, mam zajebisty tatar wołowy.
poniedziałek, 21 lipca 2014
2 Znalazłam
Stachu, wiesz, z całą sympatia i szacunkiem, muszę tobie powiedzieć, że jesteś durny. Zażyczyłeś sobie gwiazdkę. Zadałeś mi trudu. Pomyślałam skąd wezmę. Spójrz na tę kałużę, widzisz odbicie nieba? Spójrz na tę rozmemłaną kupę w niej, widzisz? Masz prezent. Zawsze twierdziłam, dla chcącego nic trudnego.
niedziela, 20 lipca 2014
gorzko
Mów mi kiedy mnie kochasz
Abym wiedziała
Kochając się ze mną powtarzaj imię Marii
Musisz mi pomóc sama nie poddam
Abym wiedziała
Kochając się ze mną powtarzaj imię Marii
Musisz mi pomóc sama nie poddam
1
Stachu, muszę to tobie powiedzieć. Twój chłop dziś pytał mnie czy jestem Bi, z wielka nadzieją, że nie jestem lesbijką. Tak mnie umiejscowił. Potem wręczył bukiet z gałęzi choinki. Mówię, nie, dziękuję.Ratuję choinki, tyle ich zabito na rzecz jednych urodzin. Zresztą dziś niedziela, wszyscy umieramy w niedzielę, a te twoje kwiaty mchem cuchną. Zobacz, jak miasto nie płacze, nie szlocha, wyje, ryczy, rozpacza. Stachu, nie zrozum mnie źle, wiesz, jak wierność czczę, wiem jak Anatola kochasz... Mówisz, że jestem crazy i staromodna, że to norma. Co znaczy krajzi staromodna? Co to jest norma? U mnie na wsi nie operuje się takimi słowami. Norma to 3500 kcal.
sobota, 19 lipca 2014
piątek, 18 lipca 2014
peace & love
Trzymasz mą talię w garści
Nie potrafię uwolnić
Pewno nie chcę
Charakter potrafi wiele
Natura moja miękko twarda
Pragniesz mnie natura słowo pierwsze
Odrzucasz słowo drugie
Oddaję siebie w twoje dłonie
Miękkie i trudne
A świat tymczasem spada na psy
Czy ty wiesz, świecie, ile to nauki, oddać siebie, nie szczekać?
https://www.youtube.com/watch?v=QyRFAw5La38
Nie potrafię uwolnić
Pewno nie chcę
Charakter potrafi wiele
Natura moja miękko twarda
Pragniesz mnie natura słowo pierwsze
Odrzucasz słowo drugie
Oddaję siebie w twoje dłonie
Miękkie i trudne
A świat tymczasem spada na psy
Czy ty wiesz, świecie, ile to nauki, oddać siebie, nie szczekać?
https://www.youtube.com/watch?v=QyRFAw5La38
czwartek, 17 lipca 2014
Wyssała dziś mnie głupota i zawzięta złość
Chciała wygadać akurat do mnie
Potem płacz
Chciała wygadać rozpacz
Ja pełna empatii
Tulę rozpacz
Ja pełna ignorantka
Pierdolę cię złość
Czy ty nie widzisz, stoję daleko obok
Świat tak ciasny
Nie mieszczę się
I diamenty ktoś sprzedaje
Kruki wrony zleciały dziobią
Świeci, stoję daleko obok
https://www.youtube.com/watch?v=RcmfF5yCsfQ
Chciała wygadać akurat do mnie
Potem płacz
Chciała wygadać rozpacz
Ja pełna empatii
Tulę rozpacz
Ja pełna ignorantka
Pierdolę cię złość
Czy ty nie widzisz, stoję daleko obok
Świat tak ciasny
Nie mieszczę się
I diamenty ktoś sprzedaje
Kruki wrony zleciały dziobią
Świeci, stoję daleko obok
https://www.youtube.com/watch?v=RcmfF5yCsfQ
środa, 16 lipca 2014
To szalona nieprawda że w samotności nie świadom swych sprzeczności
W kłótni poznajesz odpowiedź
Kłótnia to bezdenne dno
Odbijasz na niby spadasz na pysk
A on roztrzaskany z pewnością nie udzieli żadnej odpowiedzi
Nawet gdyby chciał
Furtka połamanych strzebli
Tnie dźwięk strun
A mózg szara masa
Zlewa się z tłem
W kłótni poznajesz odpowiedź
Kłótnia to bezdenne dno
Odbijasz na niby spadasz na pysk
A on roztrzaskany z pewnością nie udzieli żadnej odpowiedzi
Nawet gdyby chciał
Furtka połamanych strzebli
Tnie dźwięk strun
A mózg szara masa
Zlewa się z tłem
wtorek, 15 lipca 2014
poniedziałek, 14 lipca 2014
Uwielbiam takie dni jak dziś
Przyjemnie zmęczona jak po powrocie z nad morza
Pływałam, nurkowałam, fikołki, szpagaty, piłka
Zmarszczki słońcem poiłam
Piach ciało rozkładał
I nawet nie muszę wyobrażać
Uczucie podobne
Mogę jedynie wyobrazić ciebie
Uczucie jest
Lecz twoje ciało nie zamortyzowane
Kotwicą tkwi
Przyjemnie zmęczona jak po powrocie z nad morza
Pływałam, nurkowałam, fikołki, szpagaty, piłka
Zmarszczki słońcem poiłam
Piach ciało rozkładał
I nawet nie muszę wyobrażać
Uczucie podobne
Mogę jedynie wyobrazić ciebie
Uczucie jest
Lecz twoje ciało nie zamortyzowane
Kotwicą tkwi
niedziela, 13 lipca 2014
Tak często śmierci boimy
Człowiek boi się śmierci
Choc trwa tylko chwilę
Życie trwa wieki
A i życia boimy
Człowiek boi się życ
Siedzę nad rzeką
Me ciało chłonie pogodę
Mój zmysł chłonie słowa
Słyszę straszliwe hałasy
Chaos życia mnie rozprasza
Wystarczy na chwilę odwrócic plecami
https://www.youtube.com/watch?v=WMHL1Eqrq6k
Człowiek boi się śmierci
Choc trwa tylko chwilę
Życie trwa wieki
A i życia boimy
Człowiek boi się życ
Siedzę nad rzeką
Me ciało chłonie pogodę
Mój zmysł chłonie słowa
Słyszę straszliwe hałasy
Chaos życia mnie rozprasza
Wystarczy na chwilę odwrócic plecami
https://www.youtube.com/watch?v=WMHL1Eqrq6k
sobota, 12 lipca 2014
piątek, 11 lipca 2014
Zatrzymuje masa wodoszczelna beton
Zmysł pierwszy
Reszta ciała krwawi
Powyżej pasa
Dotyk martwi może martwy
Bez znaczenia
Uczucie podobne
A ja siedzę na przystanku
I jakiś murzyn beznadziejnie mnie ciebie stokrotkę rwie
Mówię najłagodniej jak tylko potrafię spierdalaj
nie poddaje ciemna masa
Idę na inny przystanek tak śpiesząc do domu morze Ciebie
Otwieram drzwi potykam o buty w kolorze czerni
Potem przyrządzam kolację czy śniadanie
Uczucie podobne
Piję wino
Jednak kolacja
Jestem w tym doskonała
Rodzina lubi jak gotuję
A ja potykam o czarne buty
https://www.youtube.com/watch?v=9U1p3cpcxZw
Zmysł pierwszy
Reszta ciała krwawi
Powyżej pasa
Dotyk martwi może martwy
Bez znaczenia
Uczucie podobne
A ja siedzę na przystanku
I jakiś murzyn beznadziejnie mnie ciebie stokrotkę rwie
Mówię najłagodniej jak tylko potrafię spierdalaj
nie poddaje ciemna masa
Idę na inny przystanek tak śpiesząc do domu morze Ciebie
Otwieram drzwi potykam o buty w kolorze czerni
Potem przyrządzam kolację czy śniadanie
Uczucie podobne
Piję wino
Jednak kolacja
Jestem w tym doskonała
Rodzina lubi jak gotuję
A ja potykam o czarne buty
https://www.youtube.com/watch?v=9U1p3cpcxZw
czwartek, 10 lipca 2014
Nie potrafi mój mózg milczec
Towarzyszki jego myśli
Napierdalają mi lekkomyślnie po ścianach łysych
Aż tynk pod parapetem odpadł
https://www.youtube.com/watch?v=WAnMrZamAYM
Towarzyszki jego myśli
Napierdalają mi lekkomyślnie po ścianach łysych
Aż tynk pod parapetem odpadł
https://www.youtube.com/watch?v=WAnMrZamAYM
środa, 9 lipca 2014
Mów do mnie Znajda
Te wszystkie paralele
Znajdź mnie w sensie
Czytaj wiersze
Są tak mylne
Czytasz i gubisz kontekst
W końcu nie wiesz co autor miał na myśli
I nigdy nie dowiesz
Na tym polega przywilej autora
Może lepiej zamilknę?
Po co mi ten przywilej.
https://www.youtube.com/watch?v=uvc9meuabLI
Znajdź mnie w sensie
Czytaj wiersze
Są tak mylne
Czytasz i gubisz kontekst
W końcu nie wiesz co autor miał na myśli
I nigdy nie dowiesz
Na tym polega przywilej autora
Może lepiej zamilknę?
Po co mi ten przywilej.
https://www.youtube.com/watch?v=uvc9meuabLI
wtorek, 8 lipca 2014
poniedziałek, 7 lipca 2014
Zagraj ze mną tylko w warcaby.
Wiesz, życie, chodzi mi o to, że ostatnimi czasy dorwały mnie dwie śmierci
Tak nie potrzebne
Muzyka i człowiek
A ja na nie godzę
Bo nawet jeszcze i młoda
Bo wiesz, chodzi o to, żeby jak już coś przeżyło, nie powielac
Odkrywac cię na nowo
Tak cię kocham
Tak szybko mi mkniesz
Tak szybko starzeję
Radowac tobą
I nadziei nie tracic
Cię spełniac
I to takie trywialne, co teraz piszę
Ale ważne, aby błędów ortograficznych nie powtarzac
Ciebie kreśląc.
https://www.youtube.com/watch?v=7AnrmAGeuWg
Tak nie potrzebne
Muzyka i człowiek
A ja na nie godzę
Bo nawet jeszcze i młoda
Bo wiesz, chodzi o to, żeby jak już coś przeżyło, nie powielac
Odkrywac cię na nowo
Tak cię kocham
Tak szybko mi mkniesz
Tak szybko starzeję
Radowac tobą
I nadziei nie tracic
Cię spełniac
I to takie trywialne, co teraz piszę
Ale ważne, aby błędów ortograficznych nie powtarzac
Ciebie kreśląc.
https://www.youtube.com/watch?v=7AnrmAGeuWg
niedziela, 6 lipca 2014
Ego w centrum
Człowiek jest dziwny
Dziwny jest człowiek
Ileż to niezdobytych map
Niedopowiedzianych historii
A ja nie mogę zasnąć grzebiąc w dziwactwach swoich
Jutro poniedziałek
Odżałowałam swoje trzy dni
Wystarczy
Szkoda życia
I tylko radośc
Pogrzeb mnie ominął
https://www.youtube.com/watch?v=2WA7uH4kLQQ
Wystarczy
Szkoda życia
I tylko radośc
Pogrzeb mnie ominął
https://www.youtube.com/watch?v=2WA7uH4kLQQ
sobota, 5 lipca 2014
Król słonecznik - ziarna wysypią tobie z korony jak błysk oczu
Co bezzębna staruszkę martwy uśmiech
Twa łodyga tak zgrabna wysoka w końcu wyjedzie na wózku rolnika
A ja cię prażę i ziemia mnie połyka
Potem umieram w samotności już jej nie lubię
I cieszą przodkowie
Brat mnie z domu wygania
A ja opuszczam przyjaciół i jakiegoś dziś grilla w podwarszawskiej mieścinie
Ktoś próbuje mnie swatac
Mówi dobry chłopak i też ma córkę
Rozmawiam z nią mówi kocham cię i lubię
A ja usycham
Co bezzębna staruszkę martwy uśmiech
Twa łodyga tak zgrabna wysoka w końcu wyjedzie na wózku rolnika
A ja cię prażę i ziemia mnie połyka
Potem umieram w samotności już jej nie lubię
I cieszą przodkowie
Brat mnie z domu wygania
A ja opuszczam przyjaciół i jakiegoś dziś grilla w podwarszawskiej mieścinie
Ktoś próbuje mnie swatac
Mówi dobry chłopak i też ma córkę
Rozmawiam z nią mówi kocham cię i lubię
A ja usycham
piątek, 4 lipca 2014
Dziś dwa tygodnie temu straciłam przyjaciela
Mój mały Krzyś bardzo kochał Krzysia stiuarta
Był chorobliwie zazdrosny
A i ten dawał powody
Dla czego tyś uciekł
Cholerny tchórz
Ryczę przez Ciebie z przerwami cały wieczór
Myślisz, że miłośc na prawdę tego warta
Odpowiedz, proszę
Bo myślę już, że nigdy nie kochałam
Czy to po prostu mała słabośc?
https://www.youtube.com/watch?v=jXFuBuG03TU
Był chorobliwie zazdrosny
A i ten dawał powody
Dla czego tyś uciekł
Cholerny tchórz
Ryczę przez Ciebie z przerwami cały wieczór
Myślisz, że miłośc na prawdę tego warta
Odpowiedz, proszę
Bo myślę już, że nigdy nie kochałam
Czy to po prostu mała słabośc?
https://www.youtube.com/watch?v=jXFuBuG03TU
2 h temu.........
Zamartwiam od dwóch tygodni
Dla czego nie dzwoni nie oddzwania
Nie odpisał na jeszcze pijanego sms-a dnia tamtego" Chłopcy żyjecie? "
Gdzie ty jesteś kiedy ja tak cierpię
Mój mały Krzyś mi się powiesił
Widziałam ostatnia po raz ostatni
......................................... .......
Krzyś(ż) ????????
Krzyś(ż) ????????
czwartek, 3 lipca 2014
Otwarta dusza naga
Wszystkie te miłości, które przeżyłam
A nie było tak wiele
Dotychczas byłam na chwilę tylko kochliwa
Tych nie ukrywam było kilka i nawet nie pamiętam
Teraz umieram z tych swoich postanowień
A nie było tak wiele
Dotychczas byłam na chwilę tylko kochliwa
Tych nie ukrywam było kilka i nawet nie pamiętam
Teraz umieram z tych swoich postanowień
środa, 2 lipca 2014
wtorek, 1 lipca 2014
Zdecydowałam dnia drugiego...
Nie ma mnie świecie
Przepraszam
Nie zauważysz tego świecie
Nie przepraszaj
Tak bardzo nie znoszę przeprosin
Jesteśmy tak bardzo zgodni
Subskrybuj:
Posty (Atom)