:)))

Kolorowa kredka koloruje mnie
Jestem taka szara
Jak biała kartka przyczepiona sztalugi
Tak barwy pragnę
Jak przekleństwo mojego zdania
Jak moje usta purpurowe
Nie plugawe
Tak barwię
Pluralna

Ty moją Farbą !

Tylko monopol i warcaby...

Bądź pragnieniem co o wodę woła
Niedosytem co motyle karmi
Ładnym widokiem pocztówki z wakacji
Moim rozpiętym biustonoszem co dostępem do Twej duszy
Brzydkimi myślami co onieśmielają nas
Obietnicą i zaufaniem
Nadzieją dziś
Radością i zdenerwowaniem za tydzień
Bądź echem kniei
Ja będę odpowiedzią

Biała żyła długą glistą ssie małżowinę

Stopa grzęźnie przyklejona korzenia

W piaskownicy co fundamentem domku z kart

Serce trzyma się nici szubienicy

Myśli łopatką kopane

Bawimy się dalej

Tyle że dusza ma czarna

Szubienicy przyjaciółką

Dla jednych szatanem

W istocie tylko puchem marnym...
Wiecznym.

Kobiety mówią czasem ludzkim głosem

Bierz mój głos w małżowinę czułych ramion
Otul chrząstkę kością
Ułóż do snu
Ciszy szeptem
Przynieś łyżeczkę i herbatę
Gdybym w nocy zgłodniała
Bo jutro przecież poniedziałek

http://www.youtube.com/watch?v=MmOau-PMWJk

... ;)

Kradnę siebie dla ciebie
Zawczasu zbieram siebie dla ciebie
Za te wszystkie na chwilę ucieknę
Za te wszystkie twoje zamykam
Pracuję
Kocham ciebie
Kto pierwszy powiedział ?

(...) przecież u mnie nic się nie zmieniło

To ciebie podbierają kuse dziewczyny

One są kuse każdą komórką siebie

Zbyt modną bluzką i wypowiedzianym " cześć "

a dokładniej " czes't' "

I mnie zapewne należałoby wrzucić do tego samego worka 

Tyle że, ja nie jestem kusa, chociażby dla tego, że nie jestem kokieteryjna

a do wspomnianej kusości kokieteryjność zdecydowanie zaliczam

Chyba że po pijanemu

A ostatnimi czasy nawet pijana jestem trzeźwa tobą.

Niebo wód błękitem południowym
Zabarwione tłustymi oczami
Porusza się leniwym wiatrem
Rzęs wachlarz parawanem
Para unosi się nad gwarnym garem
Czy to my?
Rubieżem i brzaskiem

Nienaruszony

Leć na paralotni
Owadem przyczepionym spadochronu
Bądź pasażerem linii lotnej
Leć na miotle
Do domu na grzędzie
Do rozpostartych okien
Leć ostrożnie...

http://www.youtube.com/watch?v=Cbx7vhaIxi0

Wolność w dobrych rękach

Chcesz tyle słów wypowiedzieć
Nie wiesz jak wypuścić słownik wyrazów obcych w przestrzeń
wiesz, że mało kto zrozumie
Myśli tysiące autostradą bez ograniczeń
Tylko jeden znak
Uwaga, pieszy
Milczysz
W rzeczywistości dusza krzyczy
Ciało kochasz i nienawidzisz
Więzi

Burza oślepia, chyba noc, znalazłam gdzie chowa się słońce...

Hamak

Ostrzem sznura dwie łodygi tnie
My na nim karmimy głodne latami światła tęczówki
Małą przestrzenią związani
Ciężarem korzeń poniewieramy
Dla czego drzewa nic nie mówią
Bo my pełni empatii przeniesiemy nasz ciężar
Na słoneczną stronę polany znalezionej w gęstej kniei

Kocham subiektywnie

Zabierz mnie we Wdzydze
Gdzie komary, kleszcze
I fekalia płynne
Gdzie woda płytka
Drące się matki na głupie jak one dzieci i ojcowie w namiotach
Chowający wędki
I nie powiem, że brzydzę
I jajecznicę usmażę na grillu
Z kurkami mrożonymi
I rano ptaki obudzą nas szczerą melodią
I kleszcza ci z uda usunę, bez lateksu
Z ciarkami na rękach
Wieczorem stopami horyzontalnie, paralelnie nie dotykamy
Rozmawiamy
Aby nie zaburzyć obiektywizm
Dotykamy w nocy


.

Paradoks.

Dziś oficjalnie usycham
I kwitnę
http://www.youtube.com/watch?v=IKSoBJ8WirE

ps. Czy ciebie raduje mój kwiatostan ?

Dziś w nocy zabiłam Morfeusza

bo przestrzenią
bo brakiem snu nad ranem
bo bez ramion
bo obiecał
godnie zapełnię tę przestrzeń
należącą do ciebie
bo jego sprzymierzeniec księżyc
gwałcił szklaną błonę
bo mówił
piżamę masz ładną
i po kąpieli pachniesz ładnie
bo miał kochać twoim językiem od dwudziestej trzeciej do szóstej rano
bo kłamał

Musisz się zawsze róży bać

Ranię węch
Kaleczę dotyk
Wymiotuję smakiem
Skóra nie chłonie
Kończyny lekceważą rozkaz
Otępiony myślą wzrok
Tylko palpitacje że zdrowa

niemy pies

Krzywa rama
Doskonały wymiar
Posadzona
Zbyt uczuciowa dama
Zwodzona
Na zimno wystawiona
Manekina zżyma
Czasem znudzona
Była
Przejedzona głodem obecności
Jeśli myślisz źle, nie myśl o niej

Nie raduje mnie

Nie cieszy

Wczoraj chciałam się upewnić

Jestem i 

Wiem

Ciebie

I smutno na duszy

I spokój taki błogi gwałcony wzruszeniem diabelnym

Bo nie wiem czy Ty wrócisz

Chociaż nigdy Cię jeszcze nie było

I nie wiem, czy to zadanie ( pytania ) jest na miejscu ?

http://www.youtube.com/watch?v=otJY2HvW3Bw

Jestem, wiesz?
Chyba wróciłam
Myślę,że wróciłam...
Zmyłam z siebie dotyk czyjejś nadziei
Leżę w tym wielkim łóżku sama
I cieszę, że nie przyjęłam do siebie
No i o 6.00 rano wróciłam
Jak złodziej
Tak, jestem z powrotem.

Głaskałeś moje koronkowe stopy

Zafarbowane drogim butem

Obejmowałeś moje ramiona

Zafarbowane tatuażem

Trzymałeś moją dłoń
Drogą i zimną
Zawsze są zimne
Całowałeś moje usta
Miękkie i ciepłe mówiłeś
Zafarbowane w kąciku opryszczką
Uśmiechałeś
Nie ty
Szkodowałeś?

Mu, chrum, miau, chow i wow

Fashion Room
Przebrane emocje
Outlet
Emocje drogie
Po taniości w eter wypasać puszczone