Jestem, wiesz?
Chyba wróciłam
Myślę,że wróciłam...
Zmyłam z siebie dotyk czyjejś nadziei
Leżę w tym wielkim łóżku sama
I cieszę, że nie przyjęłam do siebie
No i o 6.00 rano wróciłam
Jak złodziej
Tak, jestem z powrotem.
sobota, 11 maja 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz