sobota, 31 sierpnia 2013

Upij się dzisiaj
Ja upiję krucho
Jeżeli będziesz miał ochotę dziś obnażyć
Ja zasnę nago
 

środa, 28 sierpnia 2013

Świat jest cudownie prosty.

Deszcz skrobie po szybie do mnie długie listy
Czasem smutne, melancholijne, głupie i ponure
Czasem szczęśliwe, radosne i infantylne
Natury kolejny stwór jak my
Dla czego nie piszemy do siebie listów?
Niebawem jesień moja najszczęśliwsza pora
Jesienią każdego dnia za towarzysza mam cudowny humor
Te trasy w parku czy w mieście o zapachu dla którego tracę siebie
Natury kolejny stwór jak my
Czy....?


niedziela, 25 sierpnia 2013

Podwórko mam cudowne, a to już Coś :)

Dziwna ta Warszawa
Chyba zamknięta, zimna, zezłoszczona
Ja, odwrotna powoli przyzwyczajam ją do siebie
Nie rezygnuję, nadal kocham
Myślę, polubimy się.

Chodź na trzepak
Głową dotykać stóp
Oprowadzę po śmietniku
Gdzie nieustannie ciekawa ludzi

Nikt nie powiedział jeszcze " Zapałeczka " 
Poczekam...

Miłość - usprawiedliwione samozniszczenie


http://www.youtube.com/watch?v=f1Vz5MCqVAA

sobota, 24 sierpnia 2013

Wypij mnie

Dłoń głodną o szyję owiń
Wzrokiem łagodnym czerwień przeleć
Przybliż twarz gdzie wilgotna, tam zapach
Zatrzymaj w ustach, smakiem delektuj 
Spragniony, wypluj

piątek, 23 sierpnia 2013

poetą umiłowanym piszę do ciebie

Sięgam ciebie
Ręką na szczudłach
Zawsze na odwrót
Taka natura
Błyskawica rozpierdala mnie w tunelu
Gdzie w kapeluszu z brzozy z tobą
Zdrowotnym sokiem truję.

wtorek, 20 sierpnia 2013

poeta umiłowany


BŁYSKAWICA
                                1
Wierszem rosnę do Ciebie, która o mnie nie wiesz.
Ale ja wiem o Tobie, to znaczy, żeś jest.
Tak bardzo pojednana ze swoim istnieniem,
Że nieśmiertelna: tylko z wahań żyje śmierć.


                                2
Wierszem rosnę do Ciebie która jesteś w niebie
Wyższym niż to pastwisko, gdzie się pasie ptak
Mojego wzroku; dokąd nie dosięga akt
Strzelisty samogwałtu i jasnowidzenie.


                                3
Wierszem rosnę do Ciebie, której nie zna nikt
Z żyjących i ,umarłych. Ja też jeszcze nie znam.
Lecz wiersz rośnie na oślep coraz wyżej, mit
Rozjaśnia nieskończona błyskawica serca. 




R.Wojaczek 

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Nie rań mnie
Mam już bliznę
Kochaj mnie
Mam już serce

Trzymaj za rękę
Na niej blizna i serce

niedziela, 18 sierpnia 2013

Cisza jest częścią mnie
I jest tak nieznośna tej chwili, kiedy wreszcie jej nie chcę
Widocznie chwilami jestem nie do zniesienia.





Nie zapominaj o mnie
Jak o nie zapisanym obowiązku
Zanotuj mnie, nadaj mnie melodię
Jak bym synchronizowała z twoim budzikiem
Obrazem rozmytym malowała cię do snu


A w życiu przecież o radość chodzi :)

Dzieci mają tak cudowną łatwość nawiązywania kontaktu
Po pięciu minutach już siedzą komuś ledwo poznanemu na kolanach czy jeżdżą na barana
I my, dorośli, podobno chowamy w sobie to dzięcię do późnych lat, nie starości, potem już nim stajemy
Dla czego tak nie czynimy, nie skracamy sobie drogi, czasem nawet o lata
Tak od razu hop na szyję
To by było dopiero zabawne

sobota, 17 sierpnia 2013

Nie chcę być bez znaczenia
Nie słaniam 
Jak te kroki niemrawe
Bez celu 
mdłe przy ogrodzeniu



Dziewka.

Wiatr z okna na ościerz pokrywa twarz
Różę, co pszczoła już jej nie chce
Przekopana nie przyjęła się

środa, 14 sierpnia 2013

Kocham wyobrażać... ;

Powiedz co o mnie myślisz
Wyobraź mnie
Wyobraź, znamy jak łyse konie
Jaka jestem?
Myślisz?
Wyobraź
Że wciąż mnie wyobrażasz
Po latach przyjaźni
Wyobrażam, że znam każdy Twój zakamarek
Duszy i ciała
I nadal jestem ciekawa
Zamknięte oczy przyciskiem ON
Własnego kameralnego kina
Chcesz bilet ?


niedziela, 11 sierpnia 2013

Deszcz bezlitośnie parapet myje
On wyje
Towarzyszki przypieczętowane ptactwem porywa
On już tęskni
Przecież rozmawiali
Filmy okien z na przeciw dyskutowali
Porannej toalety czeka
Byle by nie padało


Wdarłam się na to moje czwarte piętro bez windy
Z walizką ciążką - rzeczy dowożę
Jak by ciągle brak
I myślę wszyscy jesteśmy głodni
Przeładowani, przejedzeni
Puści, nienasyceni
Tłok wokół samotności głodni
Jemy w pojedynkę, gęby nie otwieramy
Bo i do kogo?


Gdybym była tylko parowozem

Dostrzegam u siebie taką zależność
im więcej rozumiem
tym ciężej mnie to oddać
Kłębi się to wszystko w czeluści czaszki
Totalny brak ujścia
Może osoby coby rozumiała
I nie musiałabym tak przybierać w zdaniach
I trafnie mnie w tych momentach
analfabetę czytała

czwartek, 8 sierpnia 2013

Pociąg - prawie Trójmiasto ;)

Musiałam wyprowadzić aby spotkać upały
Dzis jadę niczym turystyka nad morze poczuć ochłodę
Zobaczyć z ciocią z Syberii co podobno opalona jak murzyn
No i w niedzielę po uściskach ciepłych rodzinnych do domu nowego
Na poddasze cudowne do upałów
Do nowej pracy już czeka mnie... :))))

wtorek, 6 sierpnia 2013

Przyjedź
Odstrasz wariata
Nie chodzi o to że ja nie potrafię
Ja potrafię dosadnie
Ja chcę tylko wiedzieć
Że jestem bezbronna


Poznaję Warszawę

I mówię tak dzień dobry im wszystkim
Bo chcę im mówić
A oni dziwni tacy śmieszni
Odpowiadają chórem
Albo ja dziwna oni tacy normalni
I te opony kolorowe wetknięte w ziemię - donicą
Piaskownica pod zadaszeniem
Basen pod plandeką
Wytatuowany pan 98% ciała sadzący skalniaki
Murzyńskie dzieci, wschodnie ekspedientka i woźna w szkole
Ekshibicjonista w parku
Klnący wariat na przystanku
Ładna.




Poznaję Warszawę

"Przepraszam, mam do ciebie wielką prośbę, tylko nie bój nic tobie nie zrobię ( tu już źle zaczął )
Jestem ekshibicjonistą, i sprawiłabyś mi ogromna przyjemność gdybyś zgodziła popatrzeć. "
Nie zgodziłam się.

Dziś morskie oko

Włącz mi muzykę przyjazną ;)

Co włączę do kąpieli
Ćwiczeń szpagatu w parku
Obiadu orientalnego
Dla ciebie strucle z jabłkami upiekę

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Bez namiętności

Jak dobrze mieć cień
Można udawać objęcia
I miłość na ścianie

Patrzę na te moje ręce
Blizna cielista
Wspomnienia dzieciństwo
Pigment korzeniem żyły
Pień łokieć

Patrzę na te moje stopy
One jakby przemoczone
O szlif domagają
Pięta diament

Patrzę na te moje oczy
Patrzę na to moje serce
Chwytam stopy w ręce


https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=buERe6f4_ZY

niedziela, 4 sierpnia 2013

Ostatniej nocy przespałam jedenaście godzin
I dowiedziałam że miewam przewlekłe migreny
I ciśnienie nie powinno mnie tu być
Zawsze uważałam, że ciśnienia mnie brak
Da się żyć
Zadzwoniłbyś nad ranem sponiewierany
Życiem i towarzyskim
Z chorymi przemyśleniami na kaca
Odebrałabym
Poszlibyśmy do kina
Na komedię straszną
Przyszłabym do Ciebie na horror
Przywarłabym do kanapy
A Ty mnie łóżko ścielił, mowiąć zostań
Rozmawiając przez telefon z ukochaną
Potem ze mną do świtu
Wymieniając melodiami
Głośno różnimy zdania
Dostajesz po pysku
Bo podpita  uważam, że sprzedałeś
Albo dostaję ja
Moglibyśmy przyjaźnić









sobota, 3 sierpnia 2013

Na dworcu znajdziesz miłość

A miłość
Mam tyle 
Aż zakochałam się na chwilę
Niczego już nie szukam
Wszystko czego potrzebuję wyłoniłam z siebie
Jestem początkiem
Jestem rubieżem
Jestem wszystkim
Świat nadal magiczny
Ja widoczna
Wyłoniłam się z kokonu
Plastik 120 litrów
Niczym mol
Umięśniony noworodek
Bez wód płodowych
Pożarłam masowo