Zadzwoniłbyś nad ranem sponiewierany
Życiem i towarzyskim
Z chorymi przemyśleniami na kaca
Odebrałabym
Poszlibyśmy do kina
Na komedię straszną
Przyszłabym do Ciebie na horror
Przywarłabym do kanapy
A Ty mnie łóżko ścielił, mowiąć zostań
Rozmawiając przez telefon z ukochaną
Potem ze mną do świtu
Wymieniając melodiami
Głośno różnimy zdania
Dostajesz po pysku
Bo podpita uważam, że sprzedałeś
Albo dostaję ja
Moglibyśmy przyjaźnić
niedziela, 4 sierpnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz