Muzyka pięknie gra, przenosi w inny świat. Nie zna granic. Chyba wyjeżdżam, tak planuję. To miasto mnie cieszy. Jest to pewnie swoista ucieczka, mimo iż kocham to miejsce, gdzie jestem ale przyszłości nie dostrzegam. Wiem, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ale liczę i mam nadzieję, że będzie lepiej. Mam pomysł na kolejny interes, ciekawy, i zwykle jak to ja z podróżami powiązany. Pierwszy, bardzo ciężki. Umysłowo rzecz jasna, przynosił pieniądze, które pozwolały na wiele, rozbestwiłam się wtedy. Znudziłam, pogubiłam. Następny ambitny, ciekawy wielce, pasja moja kochana, nie powiódł się, wysoką barierkę postawiłam, kierowałam się sobą i liczyłam, że wielu jest takich. Bo dla mnie to był raj. Dla niektórych też, i poznałam ludzi wiernych, to jest piękne! A to, że się nie udało, trudno, coś za coś. Lekcję mam wspaniałą. Sądziłam,że mam pokorę. Gówno prawda, teraz mam ją w sobie. I wiem, zawsze wiedziałam, jeżeli coś chcę, muszę zapracować. Za darmo nic nie chcę, nigdy nie miałam i nie chcę poznać tego stanu. Mimo, iż dzieciństwo miałam bogate, dosłownie i ... mam co wspominać na starość i wnukom opowiadać tak kolorowo, cudownie, strasznie ładnie....
P.S 28 lat historia bogata, co dalej?? :)
piątek, 12 sierpnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz