sobota, 16 kwietnia 2011

Sukienka

Prasuję sukienkę, w moim okienku. Koronkową. Wyjęłam szydełko z pudełka, dziargałam nocą, nieśmiało, pajęczynę betonową. Przecież beton mnie wzrusza, wyborem wytrzymałości porusza. Betonowa sukienka spod mej ręki. Co mam na sobie, mej wyobraźni ubiorem. Jestem naga... o północy w betonowym morzu źrenic.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz