Stachu, Stasieńku powiesiłeś mi wieki temu
Na oknie
Wiesz, jak kocham ładne widoki
Już zapomniałam twego imienia
Stłukł mnie ptak skrzydłami skrzynię
Przynoszę tobie listy ty już nie otwierasz
Którego roku swą śmierć poczyniłeś
Dla mnie jak dziś
Od dwóch lat lata nie pamiętam
Stacha już nie będzie