Gdzieś na skraju tej ziemi
Nad przepaścią w otchłań odziana
Na pograniczu wiosny i zimy
Przy wschodzie księżyca
Tulę posiniaczone kolana
Najszczęśliwszą chwilę besztamy
Siebie w pełni radości przeklinamy
Zniewagę ubieramy w słowa ważne
Niewiedzę chowamy w szarości pazuchy
Wojnę toczymy o pokój
Zaufanie kryjemy pod płaszczem jakości podejrzliwej
Miłość jak rękawice chowamy po kieszeniach błyskawicznie
Kryjemy emocje szczekające istoty
Stawiamy świat na nogi kulejąc na wszystkie łapy
Zgubne te poczynania aby odziać w wyraz ten świat mdły
https://www.youtube.com/watch?v=MtmrYisoxXA
wtorek, 2 grudnia 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz