Kwiatostan nagi
Ogrom pytań zmęczonym wieczorem zabija jak nic
Lilie żonkile i pelargonie
Luzują łodygi w rytm wczesnej nocy
Zamykają nad ranem, tak zimne
Jesień rodzi mnie
Zawsze na odwrót
Jestem u siebie
Jestem szczęśliwa
Nie czujesz mnie
Naga besztam diabła
Tak kusi mnie
Potem rozkładam i pachnę miłością
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz