Pączki, pączki dziś wszędzie pączki
Od rana lukrowane kolejki
W zapachy siaty pełne
Jeden słodki, drugi słony
Fejs gęba do porzygania
Jak bym zaburzona rzekła
Drugie walentynki?
Brzuchy w motylkach
czwartek, 27 lutego 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz