wtorek, 2 sierpnia 2011
:))
Pójdę do lasu uzbieram kosz grzybów, ugotuję zupę pyszną. Zrobię tatuaż w sercu, co będzie obrazem odczuć, tętna, myśli. Napiszę wiersz na kartce białej flamastrem barwnym. Włączę muzykę cudowną, która poniesie w otchłań piekielnie zgubną. W istocie okaże się rajem, w niebie, na ziemi, nie ważne... Będę pływać w morzu zimnym, a będzie ciepło jak nigdy. Szarość z nieba zniknie, słońce co ranek przywita. I życzę sobie kwiatów pięknie pachnących, tropików gorących....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz