sobota, 28 maja 2011

Wyszłam na świeże powietrze, a tu plastic, pink and blink ;)

Otwieram drzwi, wychodzę pooddychać, zaczerpnąć świeżego powietrza, jakoś gorąco mnie dzisiaj. A tu, trzy ogrody dalej, jakaś impreza się toczy. Słyszę "kobiece" głosy. Cytuję : " Kurwa, idziemy do dream clubu, mogę kogoś opalić, odwdzięczę się. Ja pierdolę idę do kibla, szczać mi się chce. Puszczam sygnał do Maćka, nie oddzwania, bo ja pierdolę nie mam nic na koncie. Dobra, idziemy. " Dziewczyny! Gdzie Wasza gracja? Też przeklinam czasam, bo lubię dodać wyrazu. Ale Wasze brzmienie rozśmiesza ogromnie. A jak usłyszałam dream club, już wiedziałam, że będzie się działo. I wcale nie podsłuchiwałam, bo tak się darły, że pewno było słychać województwo dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz