wtorek, 25 stycznia 2011

Jest już późno, piszę bzdury o normalności mej postury...

Fashion my passion, art in my heart, music in my mind.
Estetką jestem, piękno pochłaniam, a że pojęcie względne, tylko mojej głowie pojęte. Brzydotę wielbię, bo często ładniejsza od krasy, więcej wyrazu...
Psychodeliczne obrazy rysą na mej twarzy, blizną na ręce, banałem pamięci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz