sobota, 3 czerwca 2017

Mgnienie oka
Ognisko tegoż
Paliło dłonie
Drżały stopy
Serce kołatało rozdarte
Przez niepokój jednego wieczoru
Nieproszony gość mojego pokoju
Minął tydzień
Jak z bicza strzelił
Nie rozważam kto strzelał
I kto to bicza
Jest sobota i ja w pokoju
Jest świat w takt
Harmonia i pakt

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz