Rozbił wczoraj człowiek głowę
Płynęła jego krew szybsza od Wisły prądu
Wyszła z budy baba z mopem
I brudnym wiadrem
Zmyła jego krew z trotuaru
Niczym gówno gołębia z parapetu
A ja nie mogłam zasnąć
Tyle wierszy we mnie pisało
piątek, 27 maja 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz