niedziela, 24 kwietnia 2016

Niedziela.
Pobudka o nieludzkiej godzinie
Wczesne kino potem obiad
Tam ludno gwarno
Siedzę na brzegu pochłaniam Pad Thai
I jest mi cholernie samo
W koło stado kelnerów
Jesteśmy w temacie
Dżungla głód ogień
Ktoś rzecze o czystku podobno dobry na wszystko
Milczę parzę od roku
O stanach zapalnych myślę
Wracam do domu próbuję być nadal w temacie
Rozpalam ogień
Spalam w 3 dupy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz