Now.niedziela.powrociwszysiebie.
Te powroty
Do kogo tak szybkie one są
Tam gdzie on
I gdzie on mój dom?
Zwykłam wracać na prędko
Przekraczając tylko próg
Wydać z siebie głębokie nieme uff
Rozpakować tę pieprzoną zawsze czerwoną walizkę
Posprzątać
Zwykłam sprzątać co niedzielę
Niedzielna praca u mnie w gównie nie obraca
Przygotować kolację
Usiąść na białym krześle
Nie, nie srać
Zapalić papierosa w skarpecie na balkonie
O każdej porze jak o wiośnie
I roztrząsać to cholerne brzmienie
Chyba jestem u siebie
niedziela, 31 stycznia 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz