niedziela, 15 marca 2015

67

Stachu, pytasz co jutro robię. Dzień jak co dzień, rano szkoła. Potem służba, jam zdrowa acz czasem posłuszna. Biegiem do kina, tym razem rosyjskie. Potem z przyjaciółką tajski obiad. Mknę przez centrum po dziecię. Książki, pomiędzy pranie, kolacja. Zęby, siku, pidżama. Taki harmonogram.
Co u ciebie przyjacielu kochany? Proza. Mam radę, przyjdź poczytaj pozmywaj mnie. Durna, rzeczesz. I tobie też.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz