sobota, 13 grudnia 2014
42
Stachu, pytasz jak żyję. Ostatnimi czasy rzadko pytasz, rozumiem nowa miłość. Jak ty, duszo żyjesz? Rozkosznie, błagam, nie mów raduje moje serce ecetera, bo o tym wiem, mówisz. Durny, po pierwsze nie mówi się ecetera, już utwierdzałam, po drugie tak dawno cię nie słyszałam, to z bojaźni, iż o tym zapomniałeś. Co nigdy i dla czego płaczesz? Wzruszony i dopiero w połowie życia mir odnalazłeś, mówisz. Tak, przyjdź jutro, mam tatar, masarnię za rogiem otwarli.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz