Jestem na tym balkonie
W końcu bez błony i szczudeł metalowych
Pachnie powietrze obiadem może kolacją
Po zapachu raczej obstawiam to pierwsze
Z okna sąsiedniego
Po chwili przemienia w zapach prania
Tu jestem pewna
Z balkonu sąsiedniego
Zastanawiam czym pachnę ja
I jestem pewna
Ani obiadem ani praniem
Czym mogę pachnieć w dresie na pidżamie w środę około godziny 24.00
środa, 15 października 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz