Staszku, Stasieńku, Stachu, Kajetan nie skarży
Skarżę cię ja, świecie.
Zabieram swoje graty szmaty i maskotki
Wypierdalam na inną planetę
Tam zaszyję tam cię nie ma
Tam brzydko i ciemno
I wiesz, życie, co najpiękniej
Tam mnie jeszcze nie ma
Tam zwyczajnie bez brzasku
Tam nie znajdziesz mnie
Najprościej
Zawsze tak robię
Tyle światów już wypierdoliłam w powietrze
Durny, pytasz na którą. Jeszcze nie istnieje, wymyślę ją jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz