Nie wiesz czy jesteś stopą poza krawędzią
Czy ręką trzymasz się podświadomości piękna
Wstajesz
Odsłaniasz okna
Wzrokiem obojetnym jeszcze sennym
Próbujesz odczytać widok
Widok snu czy jawy
Idziesz do kuchni włączasz czajnik
Wracasz po kąpieli
Już wiesz
Wracasz po kąpieli wieczorem
Włączasz czajnik
Wzrokiem obojętnym już sennym
Zasłaniasz okna
Nie wiesz
Pomyślisz o tym jutro