W zeszłym roku mój sylwester trwał 3 dni
Był głośny, znajomych i sąsiadów pełen
W tym postanowiłam, że spędzę Sylwka imieniny sama z moją Julią w domu
Przygotuję pyszną kolację ( łosoś już aromatycznej kąpieli w marynacie doznaje )
Kupię piccolo i ulubione wytrawne
Założę sukienkę ładną
Włączę muzykę kojącą
O 24.00 wyjdę na mój długi ( szkoda, że nie tak szeroki ;) balkon
Popatrzę
Zwierzakom z empatią wyobraźni ogonkiem pomacham
W objęcia Morfeusza się udam, w śnie przytulę...
Niech ten, dwa tysiące dwunasty zamknie
A nowy trzynasty, pięknie dla nas swe usta otworzy
I powie... Wszystko Co Chcemy Usłyszeć
Wam i sobie.
niedziela, 30 grudnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz