A teraz o miłości .
aj low ju.
akcent na o.
its ol.

Leżeć sobie, odpoczywać

Wąchać glebę

Wilgoć fizjonomią tulić

Nad morzem być

Żwir frakcji drobnej 

Nozdrzami stóp wąchać

Flądrę pochłaniać

Frytkami zagryzać

Pory pleców szerzą

Potną plagę

Pretensjonalność

Personalność 

Kompleksy 

Nie moje

Z moimi radzę świadomie

Była pyszna kolacja

Jest druga nad ranem

Powinnam być sama

Nikt nie zmaga ze mną

Pragnę być rywalem godnym

Siebie

Nie Ciebie

Kompleks śpi

Odwrócony plecami, nie do mnie

do siebie

Szklarnia

Wyjątkowo zimna jesień tego lata
Nie znoszę zimna
Światła potrzebuję
Osłoną pielęgnuję
Ciepłem jestem
Wilgoć racjonuję
Miłością hoduję

Arytmetyka...moja miłość

bzdury piszę

w absurdzie odnajduję

jestem głupotą

algebrę kocham

geometrię nienawidzę

stożkiem nie jestem

pitagoras ze mnie kiepski

podobieństwa kocham

zaprzeczam sama sobie
niegdyś"geniusz" ze mnie
dziś mnie nie ma
wymyśliłam to sobie

Moja Ju.

Leżą martwe barbi na mej wannie
Jedna różowa, druga syrena
Mówią do siebie
Ken przerywa
Podarunki nie ode mnie
Malowane pięcioletnie pazurki
Moje
Nie ode mnie
Moja kartka papieru
Moja sztaluga
Moje farby
Moje przemądrzałe
Moje delikatne
Moje cudowne
Moja bajka
I tak trafnie czyta...
Mnie

Wdrapała się po liściach
Na czubek gałęzi
W glebie wilgotnej doznała kąpieli
Po plaży wietrznej
Truchtem pod prąd wdzierała
Opalała fizjonomię
Zatopiona prądem
W kieszeni kradzione lato chowała
Nad rankiem głosem mew przemawiała

pożądaj
myśl
masturbuj
śnij
niepokój
tęsknij
władaj i daj wolę
kochaj się ze mną

Newbiurko ;)

Moje nowe miejsce

Z starymi dziurami

Maszyna

Nie do pisania

Maszyna do szycia

Bez niej

Z szklanym blatem 

Z wyrzeźbionym napisem 

New - York

Wczorajszy sen nie miłosierdny jest

Ostatniej nocy umarłeś
Ja dawniej
Płakałeś
Moja obojętność szlochała
Ostatecznie cierpiała
Wczoraj przedostatnio

http://www.youtube.com/watch?v=VJTjsVSzQ1


podzielę się utworem, który ciągle, ponownie i znów
 kocham
podzielę się utworem, który dla mnie pięknym
 wyznaniem miłości
podzielę się utworem, który słyszę ciągle, ponownie i wciąż
podzielę się utworem, który chciałabym spijać
 z Twych ust

Zimno, cieplej, gorąco
Bawimy się ciągle
Chowamy po kątach
Gramy w spalonego
Potem chińczyka, warcaby i tabu
Jenga, twister i scrabble
A ja zagrałabym w karty ...