Dam Tobie południe
Ty dasz wieczór
I popołudnie
I popołudnie
Ja dam miłość
Ty dasz wieczność
Ty dasz wieczność
Ty okryjesz mnie, wiecznie zmarzniętą
Ciepłym kocem swoich dłoni
Paradoksalnie...
Mimo iż, ciągle marznę, ponoć grzeję ciałem bardzo.
Jestem tylko kaloryferem...
Ciepłym kocem swoich dłoni
Paradoksalnie...
Mimo iż, ciągle marznę, ponoć grzeję ciałem bardzo.
Jestem tylko kaloryferem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz